Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i i Matka Boża Pompejańska. Jest to moja pierwsza ukończona nowenna pompejańska, miałem dwie próby, ale nie dałem rady. Po kłótni z moim przyjacielem natknąłem się na tą nowenne, ale moja pierwsza myśl , że trzy różańce dziennie to nie realne w moim przypadku. Po następnej kłótni, która była bardzie ostra Maryja dała mi znak abym się do Niej pomodlił właśnie tą modlitwą i to właśnie uczyniłem.
Błagałem o to aby nasze relacje były lepsze , żeby mu znowu zaczęło zależeć tak jak dawniej. Modliłem się do św Charbela , św Ojca Pio, św Ekspedyta, i jestem jeszcze w trakcie nowenny do św Marty. Zły wiele razy dawał mi się we znaki. Miałem chwile zwątpienia, ale wtedy głos w mojej głowie nie pochodzący z moich myśli mówił ,, trwaj w modlitwie a będzie Ci dane”. Nagle odmówienie 3 lub 4 różańców nie był żadnym problemem był nawet ukojeniem bólu, stresu, newrów. Były również monenty zwątpienia , ale wtedy wchodziłem na tę stronę i czytałem świadectwa i komentarze które naprawde podnosiły na duchu i dawały werwy do dalszej modlitwy, dziękuje wam za nie .
Przepraszam za chaoryczność mojego świadectwa. Wszystkim błagającym o łaski oświadczam, że nasza ukochana Mama czuwa nad nami i kocha nas, każdemu pomoże. Dla Niej nie ma rzeczy nie możliwych. U mnie jeszcze nie jest tak jak chciałem, ale czuje że Matka Boża mi i każdemu pomoże. Jeśli masz problem zwróć się z nim do Matki Bożej Pompejańskiej bo Ona pomoże i przytuli. Wątpliwościami się nie przejmuj bo one są od złego , ale trwaj dla Niej.
