W chwili obecnej odmawiam 5 Nowennę Pompejańską. , jednej nie udało mi się zmówić do końca ale ponowiłam tą intencję . Ogrom łask jakie niesie odmawianie różańca dla mnie jest ogromny Jest to moje kolejne nawrócenie. Kiedyś mając lat 15 chodziłam na spotkania odnowy w Duchu Św , będąc na rekolekcjach byłam świadkiem zachowania się opętanej osoby , co prawda animatorzy z księdzem wyprowadzili ją do innego pomieszczenia i tam dokonali tam egzorcyzmów , to to co się wtedy działo napełniło mnie totalnym przerażaniem , takim że odsunęłam się od Kościoła, ale ten strach we mnie pozostał skamieniały i stłumiony…..
Dziś będąc matką 16 letniej córki i 13 syna, której dzieci buntują się wobec chodzenia do Kościoła , negujących Boga i Jego istnienie, łatwiej im uwierzyć w kosmitów czy syreny niż w Boga. Będąc w totalnej niemocy odnalazła mnie nowenna pompejańska, dzięki niej czuję się bezpieczna, spokojniejsza, oddaję Najświętszej Matce moje małżeństwo, dzieci i siebie, by prowadziła nas bezpiecznie do swojego Syna Jezusa Chrystusa.
Łatwo mówi się…
do Joli: musisz zrozumieć że brak wiary w Boską pomoc, skutkuje tylko tym, że nie otrzymujemy tego o co prosimy. musimy ZAUFAĆ Jezusowi, że wszystko będzie dobrze, bo On chcąc naszego dobra właściwie pokieruje naszym życie. musimy mu UFAĆ. jest taka modlitwa JEZU Ty się tym zajmij. poczytaj o tym w internecie i bądź odważna!
Dokładnie, nawet jest chyba taki fragment w Ewangelii, gdzie Jezus mówi „Niech ci się stanie według wiary twojej”.
Nowenne pompejańską odmawiałam chyba 7 razy,bo już się pogubiłam i ani jedna nie została wysłuchana.Wpadłam w depresję i miałam myśli samobójcze,czy o to w tym chodzi???!!!Podczas nawiedzenia Cudownego obrazu NMP z Częstochowy w mojej parafii nie poszłam na uroczystą msze,bo robi mi się po prostu słabo.Ból,gorycz jest ogromna,że ja to już chyba na nic nie zasługuję.Poszłam o 4 rano przed pracą,bo chodzę na 5.Ludzi było mało,nastrój,cisza.Jak zwykle łzy mi same płynęły.Prosiłam o wyleczenie z dolegliwości,która odbierała mi chęci do życia i czekał mnie kosztowny zabieg i ogromny ból.Trwa to juz 1,5 roku i tego dnia miałam sie zarejestrować się do… Czytaj więcej »
„Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie – wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła!” (J 14. 10-11)
Cieszę się, że są osoby, które mówią, że zostały uzdrowione. Ja wierzę, że Bóg mi pomaga, choć popadłam w ciężkie problemy niejako z własnej winy, bo uległam podszeptowi szatana myśląc, że to głos Boży. Ale wierzę, że i to Bóg przewidział i że zrobił to w jakimś celu, może ja mam pomóc innym stać się lepszymi ludźmi przez moje cierpienie. Wierzę jednak, że Bóg wyratuje mnie z tej okropnej sytuacji. Jeśli zostałaś uzdrowiona, to nie módl się znów za siebie. Pomódl się za innych, którzy potrzebują pomocy. Wtedy może jedna z tych osób stanie się tą bliską Tobie. Cud jest… Czytaj więcej »