Natalia: Modlę się cierpliwie i trwam

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus. Od ostatniego świadectwa które tu zostawiłam minęło 7 miesięcy. W tym czasie odmówiłam kilka nowenn w różnych intencjach, a to za dusze czyśćcowe, mam nadzieje że w jakichś sposób im pomogłam dostać się do nieba, za moją chorą siostrę tu stał się cud, przez cały okres nowenny od 15 sierpnia do 7 października siostra miała okropne problemy ze zdrowiem dosłownie bolało ją wszystko była trzy miesiące na zwolnieniu lekarskim problemy z kręgosłupem sprawiały że nie mogła wrócić do pracy, żaden lekarz nie mógł się poznać, co jej dolega jaka jest przyczyna miała ustalone trzy zabiegi pobrania wycinka z płuca, ale na każdym kroku zawsze coś wyskoczyło że nigdy nie mogła mieć zabiegu, a to katar, a to przeziębienie wiedziałam że to Najświętsza Matka działa 🙂 i tak siostra z dnia na dzień zaczęła wracać do zdrowia parę dni przed końcem nowenny w jej intencji wróciła do pracy a wszystkie dolegliwości jak ręką odjął przez które nie mogła normalnie funkcjonować znikły 🙂 To zasługa Naszej Kochanej Matki która mnie wysłuchała znowu w 100 % 🙂 Kolejną nowennę postanowiłam pomodlić się o dobrego męża , pomyślałam skoro cały rok praktycznie modle się za innych to chciałabym chociaż raz pomodlić się w swojej intencji, co prawda po 15 dniach poznałam chłopaka z którym się bardzo dobrze dogadywałam, rozumieliśmy się bardzo, miałam wrażenie że znalazłam bratnią dusze byliśmy w identycznych sytuacjach oboje mamy ojców alkoholików , każdy kto jest w takiej sytuacji zdaje sobie z tego sprawę przez jakie cierpienie w domu się przechodzi przez taką osobę. Mieliśmy te same zainteresowania, podobne plany na życie, patrzenie na świat . Ale to nie trwało długo ponieważ po ostatnim spotkaniu przestał się do mnie odzywać co szczerze zadało mi to okropny ból, gdzie naprawdę zrobiłam sobie cichą nadzieje że coś z tego będzie, chciałam abyśmy na spokojnie się poznawali, widocznie to było za mało lub po prostu czegoś brakowało…Pewnego listopadowego dnia płakałam przy modlitwie i mówiłam do Matki Boskiej czemu znowu mi nie wyszło i nagle usłyszałam głos mówiący ” Kochanie czemu płaczesz otrzyj łzy z twarzy, uda Ci się nawiązać z nim kontakt, a ja pomyślałam ale jak to, przecież sama napisze nie chce się narzucać, ale to on do Ciebie napisze” i napisał co prawda od tamtego czasu mieliśmy kontakt tylko dwa razy i po prostu się urwał nic z tego nie wyszło, gdy z nim pisałam miałam przeczucie że nie jest mną już zainteresowany. Faktem jest że dwa razy modliłam się o miłość, przy trzeciej w tej intencji przerwałam jakoś w połowie ponieważ, moja mama miała zawał wiec nic innego nie było dla mnie ważne jak jej zdrowie.. I wracając za każdym razem gdy się cieszę że jest ktoś w moim życiu finalnie dostaje tzw kosza nie wiem dlaczego nie mogę znaleźć tego jedynego, moje siostry praktycznie wszystkie ułożyły sobie życie mają cudownych mężów, narzeczonych, a ja wciąż sama, bolą mnie życzenia wigilijne co roku to samo abym w końcu znalazła tego jedynego, i co roku znowu sama że tej drugiej połówki nie ma przy mnie, i ten rok też tak zakończę, nie chce się użalać nad sobą, bo w tej chwili tak to wygląda, ale każdy kto jest sam i będzie to czytał zrozumie mnie, bo zna ból samotności, i ciągłego trafiania na niewłaściwe osoby. Teraz modle się o to abym była w końcu szczęśliwa, może się to wydać co niektórym egoistyczne, że modle się o szczęście, ale naprawdę w życiu brakuje mi osobistego szczęścia, gdy człowiek cieszy się z czyjegoś szczęścia to jest super ale chciałabym chociaż raz poczuć się szczęśliwa tak naprawdę . Kończąc proszę nie ustawajcie w modlitwie wierzcie ufajcie i trwajcie z Panem Bogiem. Amen
A Ty co o tym myślisz? – Napisz komentarz
23 komentarzy do "Natalia: Modlę się cierpliwie i trwam"
Droga Kochana Natalio
zwruszyłam się gdy przeczytałam Twoje świadectwo, ale chciałabym Cię pocieszyć nie trać nadzieji , myśle że Nasza Cudowna Matka Boża ma szczegolne plany do wypełnienia , badz ufna i cierpliwa
Szczęść Boże
Twoja Siostra Swiecka Tercjanka
Poruszające świadectwo. Święta, uroczystości i taka zwykła potrzeba posiadania niezwykłej drugiej osoby u boku gdy jej brak boli. Samotność to stan który niesie dobro ale i łzy. Podobnie jak Ty modec się o drugą połówkę taka ” uszyta” dla mnie… Daj Boże
Też mam nadzieję i życzę Ci wszystkiego, co najlepsze. Ale pogodziłam się już z tym, ze może takiej osoby nie być i może moją drogą jest samotność jak np. bł. Aniela Salawa. Może tak jest lepiej niż miałabym być nieszczęśliwa w małżeństwie. Małżeństwa, w którym kobieta czuje się odpowiednio doceniona nie-samotna itd. są rzadkie, większość to olbrzymi krzyż.
Piekne swiadectwo 🙂 Caly czas sie modle nowenna i mateczka przeprowadzila mnie cudownie (nie bez cierpien i bolu ) przez wiele trudnych sytuacji. Wiem, ze zabrzmi to zle ale nie szukaj milosci na sile. Pozwol sie prowadzic przez pana Boga. Jesli mialas problem alkoholowy w rodzinie pomysl o terapi wyjscia z wspoluzaleznienia. Polecam kurs Kobieta wolna od nie mocy i modlitwe do sw. Jozefa.
Natalio, myśle, ze Twoje świadectwo jest piękne. Masz dobre serce i piękne intencje. Kiedy czytałam Twoje slowa byłam poruszona jak wiele modlitw odmówiłam w intencji innych. To jest przepiękne… nie każdy potrafi tak szczerze dobrze innym życzyć i ofiarować tyle czasu na modlitwie. Od początku Twojego świadectwa miałam w głowie jedna myśl – może poprosisz kogoś o modlitwę w swojej intencji? Kogoś dla kogo takie ofiarowanie będzie wielkim wyzwaniem?
A ja chcę dodać, że to czego zawsze będziemy żałować bardziej tego czego nie zrobiliśmy, niż tego co spróbowaliśmy zrobić. Ja osobiście uważam, że lepiej zaryzykować, napisać do niego (raz, dwa, nie mówię o jakimś nienormalnym narzucaniu się), sprawdzić, może przekonać się, że to jeszcze nie jest ten jedyny. Niczego nie się bój!
Czyli ten glos co uslyszalas to byl wymysl?
Kochane kobietki dziekuje za wasze komentarze z całego serca, nad każdym komentarzem rozmyślam i biorę je do serca wasze rady, uważam że do pewnych spraw musimy dorosnąć aby je zrozumieć w tym wole Bożą choć nie jest to łatwe, jest nowy rok jedyne co zostało to z ufnością wierzyć że wszystko się jakoś dobrze potoczy, co do pytania Marii, ten głos który usłyszałam nie był wymysłem to zdażyło się naprawde i wlało to we mnie tyle nadzieji, ale jak prędzej pisałam nic z tego nie wyszło, stwierdził że musi się wyszaleć i tyle..
Poruszające świadectwo doskonale Cię rozumiem ponieważ jestem w takiej sytuacji jak Ty ale modlę się i wierzę że Matka Boża i Pan Bóg nam pomogą. Dzięki za to świadectwo
Dawidzie masz rację powinna powstać strona dla samotnych osób, które wpierały by się (niezaleznie od wieku) bo w każdym wieku można być samotnym mają 20 czy +50 lat, samotność jest okropna, czasem krótka rozmowa z drugim człowiekiem dużo daje, pozdrawiam.
Ja mam prawie 26 lat więc teoretycznie mam jeszcze trochę czasu. Podejrzewam, że autorka tego świadectwa też jest młodą osobą. Ale faktycznie samotność może być ciężka w różnym wieku dlatego warto się modlić i otwierać na łaskę Boga
Nie nie jestem tak młoda jak myślisz, trochę już przeszłam w życiu, ale warto się modlić i otwierać na Boga, choć czasem ,trzeba wiele cierpliwości ,którą daje modlitwa. Mówią ,ze modlitwa niebiosa przebija, ja też od pewnego czasu się modlę i czekam.,a może P Bóg ma inne plany wobec mnie,czasem ciężko to zrozumieć i człowiek okropnie cierpi i wydaje mu się,że dłużej nie wytrzyma i żę nie został wysłuchany.
Drogi Dawidzie, na samą wzmiankę o tym że się za mnie pomodlisz wzruszyłam się, poczułam niesamowitą ulgę, że chociaż jedna osoba poświęci swój czas na modlitwie i wspomni o mnie 🙂
Chyba tego potrzebuje, aby ktoś orędował za mnie 🙂
Dziękuję za słowa otuchy, również się pomodlę za Ciebie, ale i też za wszystkich poszukujących miłości.
Niech Nam Bóg Błogosławi.
Amen.
Bardzo dziękuję za modlitwę jeśli masz ochotę porozmawiać więcej to zostaw jakiś kontakt do siebie 🙂 Chwała Panu !
Pewnie 🙂 To mój email
Natalianatka0510@gmail.com
Piękne świadectwo. I ja dołączę do modlitwy za tych z nas, którzy modlą się o dobrego męża/żonę – o zaufanie Bogu, zwłaszcza gdy czekamy już długo, o zdrowy dystans do naszego pragnienia (on też jest potrzebny, by nie podejmować pochopnych decyzji), o mądrość w wyborze tego człowieka. Dobrego dla Was.