Witam. Chcialabym zlozyc moje juz drugie swiadectwo. Pierwsza prosba zostala wysluchana w tamtym roku.Teraz modlilam sie w sprawie pracy dla mojego chlopaka gdyz jest dobrym elektrykiem ale ma bardzo nieregularna prace. Ta prace znalazlam mu ja w lato chciaz osobiscie wierze ze Maryja miala w tym udzial bo wiedxiala ze on potrzebuje stalej pracy (w drodze dziecko,firma ledwo zalozona)i ze bardzo potrzebuje stalych dochodow.Jednak szef stwierdzil ze po swietach Bozego Narodzenia praca moze sie juz skonczyc wiec zaczelam nowenne o to zeby mogl znales nowa stala prace lub zeby mial kontynuacje tej pracy.
Na razie cisza…praca jest ale nie regularna I nie wiadomo co bedzie dalej.Za 8 tygodni urodzi nam sie dziecko.Wierze ze Matka wyslucha mojej prosby I pomoze nam.Jak myslivie czy moja prosba mogla zostac nie wysluchana gdyz czasem bylo mi sie trudno skupic lub zebrac mysli albo mowilam nowenne w nocy zmeczona ?
