Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Aleksandra: Łaska pracy

Składam świadectwo niesamowitego orędownictwa i opieki Matki Bożej 🙂 Swoją drugą Nowennę Pompejańską odmawiałam w intencji otrzymania pracy, która będzie dla mnie odpowiednia. Powiedziałam Matce Bożej, jak bardzo boję się, że nie będzie pracy po studiach, tymczasem oferty pracy pojawiały się zaskakująco często, nie żartuję. Niektóre takie, na które aplikowałam i jeździłam nawet na dni próbne (po czym miałam wrażenie, że to nie to, ale oczywiście nie pogardzę żadną z tych ofert), niektóre oferty zupełnie niespodziewanie, których nie szukałam. Ostatecznie otrzymałam pracę w miejscu, na którym bardzo mi zależało i zostałam przyjęta po miesiącu próbnym. Cały ten czas czułam opiekę Matki Bożej i niesamowity spokój. Jest to dla mnie nieprawdopodobna łaska, ponieważ przez większość studiów przedwcześnie martwiłam się o to, jak to będzie po studiach, ciągle nam nawet powtarzano, że z pracą jest bardzo ciężko. Tymczasem otrzymałam pracę niekoniecznie w zawodzie, aczkolwiek w takim obszarze, którym zajmowałam się już podczas studiów na stażu i praktykach. Ufam, że to jest ta odpowiednia dla mnie praca, mam okazję pracować z młodymi ludźmi, chętnymi do pomocy, dużo się od nich uczyć i liczyć na wsparcie, bo wiadomo, że człowiek początkowo taki przestraszony w tej pracy 😉 Matka Boża wie, co dla nas najlepsze!

Dodam jeszcze, że Maryja okazała mi wielkie miłosierdzie pomimo mojego ociągania się z rozpoczęciem Nowenny, ponieważ miałam w planach zacząć odmawianie Nowenny w czerwcu, tak aby zakończyć ją dokładnie 1 września. Myślałam sobie wtedy w duchu, że byłoby idealnie ten czas wakacji zawierzyć Maryi, szukać pracy, składać oferty i zaufać i miałam nadzieję, że od 1 września będzie szansa na pracę (ponieważ szukałam pracy w szkolnictwie). Tymczasem moje lenistwo i zaniedbanie doprowadziły do tego, że nowennę zaczęłam dopiero 7 sierpnia, za co byłam na siebie wściekła. Matka Boża pomimo tego sprawiła, iż miesiąc próbny rozpoczęłam właśnie 1 września, a od 1 października zostałam zatrudniona. Pomyślałam sobie, jak niesamowicie czuła i kochająca jest nasza Matka Boża i jak doskonale zna pragnienia i zamysły naszych serc 🙂 Nowenna Pompejańska to niesamowite spotkania z Maryją, dla mnie było to jak przychodzenie do Niej i oddawanie Jej na nowo, każdego dnia, mojej największej obawy. Wszystkim gorąco polecam odmawianie tej niesamowitej modlitwy. I pamiętajcie Kochani, że pomimo naszej słabości Pan Bóg udziela przez ręce Maryi nieprawdopodobnych łask 🙂 Tylko zaufajmy. „Zawierz Panu swoje losy i zaufaj Mu, a On sam będzie działał” – tym jest dla mnie Nowenna Pompejańska 🙂

Dziękuję Matko Boża.

0
0
głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:


Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
MAGDALENA
MAGDALENA
12.10.15 00:01

Piękne swiadectwo

Dorota
Dorota
10.10.15 20:13

Bardzo mi pomagają wasze świadectwa, pomagają pogłębić zaufanie do Pana Jezusa. Łatwiej jest wtedy powiedzieć szczere „Panie ty się tym zajmij”.

Magda
Magda
10.10.15 18:22

Ja też modliłam się o pracę w szkole, czekałam na tę łaskę prawie cały rok, ale w końcu się udało 🙂 Dzięki temu oczekiwaniu, teraz jadę do pracy ze łzami wzruszenia i szczęścia. Bóg jest taki dobry!

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x