Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Sylwia: Mój mały wielki cud

Nowennę pompejańską zaczęłam odmawiać jak dowiedziałam się, że jestem w ciąży. W ciąży, która ma niewielkie szanse na przetrwanie ze względu na obecność dwóch dużych krwiaków, modliłam się codziennie, mimo iż każdy dzień był dla mnie trudny. Przeszłam przez krwiaki, kiepskie wyniki badań prenatalnych, później kolejne krwiaki i cała ciąża przebiegła w dużym stresie, ciągle jakieś nieprawidłowości i chwile zwątpienia.

Nowennę odmówiłam całą, urodziłam synka, który jest moim małym wielkim cudem, pomimo niewielkich szans i wielu- komplikacji udało się. Wiem, że tylko modlitwa dawała mi nadzieję na przetrwanie, inaczej nie dałabym rady. To kolejna Nowenna, którą odmówiłam i po raz kolejny się nie zawiodłam. Minął praktycznie rok od odmówienia Nowenny i ciągle zapominałam, żeby napisać świadectwo i wydaje mi się, że świadectwo to coś, czego brakuje mi do pełnego zakończenia tej Nowenny.

Zachęcam wszystkich z całego serca do odmawiania tej modlitwy, ona daje nadzieję, ona pozwala przetrwać. To w modlitwie możemy być w stu procentach szczerzy, możemy wierzyć, że ktoś tam na górze nas uważnie słucha i nie ocenia, nie wyśmiewa, tylko daje wytchnienie w tych trudnych dla nas momentach.

3 2 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x