Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Paweł: Modlitwa o przemianę serca

Szczęść Boże. To moja czwarta NP w życiu, skończyłem odmawiać 18 sierpnia. Odmawiałem ją w intencji przemiany mojego serca i rozpoznania swojego powołania w życiu. Przyczyną do tego była sytuacja, która wydarzyła się w moim życiu. Początkiem tego roku byłem w totalnej rozsypce psychicznej, wszystko co mogło pójść nie tak, takie właśnie było. Poznałem wtedy dziewczynę, wspaniałą osobę. Tak dobrze nam się rozmawiało, że miałem wrażenie, że wszystkie smutki znikają. Jednak z czasem okazało się, że ma chłopaka. Niestety wtedy już do niej coś poczułem i wiem, że ona też nie traktowała mnie obojętnie. Wiem, że w tamtym związku nie jest szczęśliwa, ale boi się zmian. Wiem, że nie mogę prosić Boga o to żeby rozstała się z tamtym chłopakiem dlatego nowennę ofiarowałem w intencji przemiany swojego serca. To był bardzo trudny czas modlitwy, wielokrotnie w swojej głowie słyszałem, że moja modlitwa nie ma sensu, ale wytrwałem do końca. Do tej pory nic się  nie zmieniło, nadal mam z nią kontakt i nie potrafię wygasić swojego uczucia do niej. Martwi mnie to, że być może okaleczam jej życie swoją obecnością, mam wyrzuty sumienia, że w sferze emocjonalnej doszło do czegoś co można nazwać zdradą z jej strony. Pewnie część osób pomyśli o mnie co najgorsze, wyspowiadałem się z tego i liczyłem na porządną reprymendę w konfesjonale, a kapłan potraktował mnie jak dobry ojciec, który rozumie swoje dziecko i po prostu polecił zaufać Bogu. Ciężko jest kochać kogoś nie mając już nadziei na wzajemność…

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Anonim
Anonim
13.03.23 21:38

Trudna historia

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x