Chciałam publicznie podziękować Matce Bożej Pompejańskiej za uzdrowienie mnie z depresji. Chorzy wiedzą, że jest o choroba, która nie odpuszcza i wraca po pewnym czasie. Prosiłam Matkę Bożą nowenną o wyrwanie mnie ze szponów tej choroby, bo ze względu na złe wyniki prób wątrobowych nie mogłam zażywać dużo leków. Już ponad rok choroba nie wróciła, a i wyniki wątrobowe są w normie. Przepraszam też, że zwlekałam ze świadectwem, bo nie dowierzałam, że choroba nie wróci .Przepraszam Cię Maryjo i z serca dziękuję.
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Login
0 komentarzy