Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Mariusz: Nowenna pompejańska o uwolnienie z depresji

Moja wędrówka z Bogiem trwa już bardzo długo. Od dzieciństwa byłem bardzo pobożny, potrafiłem długo modlić się w kościele jeszcze po mszy. Coś się stało później takiego że zacząłem odchodzić od Niego. Dorastanie, koledzy, imprezy, alkohol w coraz większych dawkach i inne rzeczy. Uciekałem od trudnego dzieciństwa w przyjemności wszelkiego rodzaju… we wszystkie te które pozwalały mi się znieczulić od bólu który nosiłem.Pierwszą depresję przeżyłem w wieku 11-12 lat. Pogarszająca się sytuacja w domu i pogłębiająca się izolacja powodowały, że kolejne były dłuższe i silniejsze. 15-16lat, 18, 20, 24… dodatkowo rozwinęły się u mnie silne lęki. Miałem bardzo niskie poczucie własnej wartości.

Starałem się zmagać sam z nałogami, ale mimo zaciśniętych zębów niewiele to dawało. Najsilniejszy atak miałem w wieku 32 lat. To była katastrofa psychiczna. To wtedy postanowiłem zerwać ze złym życiem, zarówno z jego przyczynami, jak i konsekwencjami.

To była długa duchowa droga, droga przemiany. W czwartym roku natrafiłem sam nie wiem gdzie na opis nowenny. Kolejna przegrana w nałogu popchnęła mnie do tego żeby spróbować. Czułem że nie podołam, w życiu się tyle nie modliłem. Przed jej rozpoczęciem, siedząc przed figurką Matki Boskiej, „na próbę” zacząłem odmawiać… już w trakcie pierwszego „Zdrowaś Mario”, zaczęły puszczać nerwobóle które mi towarzyszyły… to był dla mnie znak żeby kontynuować. Nazajutrz zacząłem na poważnie – w intencji swojego zdrowia psychicznego. Było trudno, czasami modliłem się na raty po nocach, bo przysypiałem… ale udało mi się. Intencja została wysłuchana o tyle, że nie mam już od pół roku żadnych objawów depresji…

Druga nowenna, w intencji wiary mojej żony jeszcze nie została wysłuchana. Swodobniej za to rozmawiamy z dziećmi o wierze, więc mam nadzieję że i ona się spełni.

Nowenna przynosi też pokój w sercu, uczucie że nie jest się samemu, że nie jest się samotnym. Jeśli jeszcze się zastanawiasz, to nie masz nad czym. Jeśli myślisz że nie dasz rady, to możesz się zdziwić 🙂

życzę wielu błogosławieństw naszej Mamy !

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ewelina
Ewelina
22.03.22 05:35

Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych!Wytrwałości w wierze i modlitwie. Niech Pan Bóg i Maryja mają Cię w opiece.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x