Choruję na raka jajnika. w tym momencie biorę już trzeci rodzaj chemii. odmówiłam nowennę w intencji mojego wyzdrowienia i chociaż wyniki nie są dobre, ja czuję się fantastycznie. Po półtora roku przerwy wracam do pracy, a najważniejsze jest to, że bardzo zbliżyłam się do Maryi i nie czuję lęku przed śmiercią w takim stopniu jak kiedyś. Teraz odmawiam nowennę o nawrócenie moich sióstr. Ta modlitwa wciąga!
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Login
0 komentarzy