Szczesc Boze.To juz moje 3 swiadectwo.NP odmowilam w intencji aby Matka Boza pomogla mi i mojej rodzinie uwolnic sie od brata alkoholika ktory nie chcial podjac sie leczenia.
Terroryzowal nas psychicznie i fizycznie.Ale prosba moja zostala wysluchana musialam tylko nieco dluzej poczekac.Brat wyprowadzil sie z domu ma mieszkanie uklada sobie zycie po swojemu.A my powoli wracamy do normalnego zycia po tym piekle ktore nam zgotowal.Chwala Panu.
Ja nie mogę Boga uprosić, by mój mąż przestał pić.
Krótkie, a konkretne świadectwo. Dziękuję za nie – bardzo budujące.