Chciałbym złożyć świadectwo odmawiania nowenny pompejańskiej. Odmówiłem dwie w swoim życiu. Bardzo się wahałem tak jak pewnie wiele osób którzy składają tu świadectwa czy dam radę odmówić, ale udało się.
Podczas odmawiania działy się różne nieprzyjemne rzeczy które chyba miały mnie zniechęcić do odmawiania nowenny, teraz już wiem że to było działanie szatana. W trakcie modlitwy często również były chwile zwątpienia czy jest sens odmawiania tej modlitwy ale teraz wiem że jest, mimo że moje intencje jeszcze się nie spełniły. Otrzymałem wiele łask od Matki Bożej za które z całego serca dziękuję a w szczególności za spokój wewnętrzny. Po odmówieniu tej Nowenny jest się innym człowiekiem. Dziękuję również za świadectwa składane na tej stronie które podnoszą na duchu. Zachęcam do odmawiania Nowenny Pompejańskiej bo naprawdę warto nie ma co się bać, Matka Boża zawsze wysłuchuje naszych modlitw.
wiecej niz polowa swiadectw konczy sie slowami – moje intencje się NIE spelnily. A czy swiadectwo nie powinno SWIADCZYC o dzialaniu modlitwy? Zrobilam 5 nowenn – owszem, jakąś pomoc dostałam, pewnie dużą. Zrobiłabym kolejne, ale zwyczajnie się boję, bo podczas ostatniego dnia 5 nowenny zostalam zwolniona z pracy ot tak, poza tym dwa lata robie te wszystkie modlitwy i wcale nie widac nawet swiatla w tunelu. Zwatpienie to malo powiedziane.
Ostatnio bardzo krucho z moim życiem. Jestem na pierwszym roku studiów, nikogo tu nie znam, a na dodatek tkwię w nałogu. Różnie już ze mną było, ale jeszcze nigdy nie czułem tylu negatywnych emocji, takiego psychicznego cierpienia, którego nikomu nie życzę i tak potwornej samotności. Odmawiam codziennie koronkę i powiedzmy, że jakoś mi to pomaga, ale wszedłem zastanawiam się nad Nowenną Pompejańską i wszedłem na tą stronę, aby się do niej przekonać i dodać sobie wiary, tymczasem natrafiam na same niespełnione „świadectwa”. Co dalej z nami wszystkimi będzie? 🙁