Chciałam Wam opowiedzieć o tym co mnie spotkało podczas odmawiania modlitwy… modliłam się o dobrego meża – mam już swoje lata i chciałabym założyć rodzinę. Pełna wiary zaczęłam odmawiać kolejne dziesiątki różańca. w międzyczasie poszłam na kontrolną wizytę do lekarza, zrobił USG piersi na którym znalazł guzka wielkości prawie 2 cm! było to dokładnie w 2 dniu odmawiania części dziękczynnej. chciałam sie przestać modlić – albo zmienić intencje i zacząć sie modlić o zdrowie, nie potrafiłam odmawiać tej cześci w której dziękuje za otrzymane łaski, czułam że „klepię” kolejne formułki a myślami byłam gdzieś indziej. Ostatecznie postanowiałm się nie poddawać. W 8 dniu modlitwy dziękczynnej poszłam na biopsję, czekałam na wyniki prawie 3 tygodnie. wynik odebrałam dokładnie dzień po zakończeniu 27 dni modlitw dzięczynnych. i wiecie co – wszystko ok – to zwykły włókniak! cieszę się że nie przerwałam modlitwy! wiem, ze to dzięki wstawiennictwu Matki Boskiej! wiele osób pisze o działaniu szatana w trakcie modlitwy, mnie też to spotkało ale miłość Matki jest silniejsza i przezwycieżą wszystko!
Co to znaczy, że masz już swoje lata?