Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ela: Tak wiele łask…

„..wszystkim głosić będę, jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną…”

Na nowennę pompejańską trafiłam szukając skutecznej modlitwy. Modliłam się już koronką do Bożego miłosierdzia bo sytuacja w pracy stała się nie do zniesienia. Jednak miałam wrażenie że moje modlitwy nie trafiają do Pana a może byłam małej wiary? Zawsze wydawało mi się że jestem silną osobą i dam sobie radę z każdą przeciwnością losu ciężko pracując i wierząc że Mateńka jest ze mną zawsze. Niestety pokonała mnie zazdrość koleżanki o awans, o pieniądze. Przeżyłam w pracy mobbing, byłam na skraju wyczerpania nerwowego zaczęłam się leczyć. Wtedy nie słuchałam nawet męża, który był moją i jest podporą. Zapadłam się w sobie, nie mogłam się modlić. Ale mateńka czuwała nade mną. Nie wiem co mnie obudziło czy powtarzanie męża że zawsze byłam silna, czy spróbuj zawierzyć wszystko Panu Bogu a może któreś kazanie na mszy świętej i te słowa, które powtarzały się w mojej głowie „…niczego się nie ulęknę bo Ty jesteś ze mną Panie…”. Trafiłam na świadectwa pompejańskie. Postanowiłam zacząć. Pierwszą nowennę przebrnęłam ale w trakcie odmawiania zasypiałam, nie wiedziałam którą tajemnicę odmawiam, płakałam, buntowałam się i znów płakałam. Zaczęły się dziać różne rzeczy w otoczeniu, zamiast lepiej, było gorzej. Skończyłam. Po dwóch dniach zaczęło brakować mi modlitwy, rozmowy z moją mateńką. Drugą nowennę zaczęłam ale nie skończyłam i znów „zły” wygrał. Ja jednak nie odpuściłam zaczęłam się modlić kolejną modlitwą. Utwierdzały mnie w tym świadectwa, które czytałam. Zawierzyłam mateńce moje życie, każdą trudną sprawę. W pracy zaczęło się układać. Drugi rok już odmawiam modlitwę pompejańską, modlę się też do świętej Rity i świętego Charbela – świętych od spraw trudnych i widzę jak wiele Łask od świętej Pani otrzymałam. Ja się zmieniam i jestem silniejsza, otoczenie się zmienia jest coraz lepiej, choć w międzyczasie porwał mi się różaniec i spotykały mnie różne nieprzyjemności. Wiem, że Mateńka czuwa nad swoimi dziećmi i nie pozwoli im zginąć. Dziękuję Ci Mateńko za wszystkie łaski jakie otrzymałam nawet te o które nie śniło mi się prosić. Kocham cię Panie Ojcze mój, kocham cię Mateńko, dziękuję Ci św. Rito i tobie św. Charbelu, dziękuję Ci Janie Pawle II i święty Michale Archaniele….dziękuję

4 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Kinga
Kinga
26.11.19 10:06

Twoje świadectwo poruszyło mnie. Odmawiam drugą nowennę w intencji mojego zdrowia jednak nie widzę efektów. Ufam Matce Bożej jednak przychodzą dni, w których tracę siły…

Wierna
Wierna
23.11.19 23:23

Św. Rita, św. Charbel, św. Jan Paweł II, św. Michał Archanioł… ach wszyscy są i w moim poczcie ulubionych świętych 🙂

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x