Nowennę Pompejańską zaczęłam odmawiać 5 lat temu, kiedy dowiedziałam się że jestem chora na stwardnienie rozsiane. Mialam pierwszy rzut choroby, którym było zapalenie nerwu wzrokowego. Jednocześnie od 10 lat cierpiałam na silną nerwicę lękową. Nie pomagały leki ani terapia u psychologa. Od początku odmawiania Nowenny czułam spokój i wielką opiekę Matki Bożej. Przy drugiej Nowennie zostałam uzdrowienia z nerwicy. W końcu mogłam chodzić do kościoła bez lęku, odeszły duszności, drżenia i inne dolegliwości. Na mojej drodze pojawiali się ludzie, którzy dawali mi pomoc w wierze. Przełomem w uzdrowieniu była modlitwa Jezu Ty się tym zajmij i Święty Charbel. Nowennę odmówiłam 6 razy w kilku intencjach. Od zakończenia minęło 5 lat. W tym czasie nie miałam nowych rzutów sm, nerwicy i urodziłam dwoje zdrowych dzieci. To wszystko są cuda.
Ave Maryja.
Zobacz podobne wpisy:
Sylwia: Syn uleczony
Aneta: 10 lat z Nowenną pompejańską
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Babcia z SM rozpoczęła Nowennę, ale nie dane jej było zakończyć niestety. Dlatego bardzo cieszę się na Twoje świadectwo!
Cuda,cuda z Matką Bożą.Szczęść Boże!
Iwonko, piękne świadectwo! Tylko nie zrozumiałam jednej rzeczy…na początku napisałaś, że ZACZEŁAŚ odmawiać nowenne pompejańską 5 lat temu. A pod koniec napisałaś, że od ZAKOŃCZENIA mineło 5 lat? To 5 lat temu zaczelaś odmawiać nowenne pompejańską czy skończyłaś ja odmawiać?
tak, zdecydowanie, to wszystko są cuda. chwała Panu!