Pewnie to moja wina. Może moja modlitwa nie była szczera, albo odmawiałem ją zbyt mechanicznie. Nie wiem. Pierwsza intencja dotyczyła zmiany pracy. Wiem, że inni szukają pracy latami, a ja chcę swoją zmienić tylko dlatego, że jest bardzo stresująca. Może dlatego Maryja mojej prośby nie wysłuchała. Ta praca mnie wykańcza. Sama w sobie jest bardzo ciekawa i wydawałoby się, że jestem szczęściarzem, ale tempo, pęd i obciążenie z nią związane stały się dla mnie nie do wytrzymania. Rzucenie jej bez zabezpieczenia inną propozycją byłoby nieodpowiedzialne zwłaszcza, że mam malutkie dziecko… Matko proszę Cię jeszcze raz tym razem publicznie. Uwolnij mnie. Ty dobrze wiesz co się we mnie dzieje. Wiem, że jestem strasznym grzesznikiem i niewdzięcznikiem w jednym, może nawet grzeszę tu i teraz prosząc Cię o zmianę pracy podczas gdy inni szukają jej latami. Sam już nie wiem. Drugą nowennę odmówiłem w ramach pokuty za mój wredny charakter. Modliłem sie za szwagierkę, za którą nie przepadam żeby znalazła sobie faceta. Chyba coś się ruszyło w tym temacie, ale jakoś nie czuje związku między tym a moją modlitwą. W sumie nie zdziwiłbym się bo mam wrażenie, że odmówiłem tą nowennę na swoją chwałę. Chyba chciałem chełpić się tym, że to ja „załatwiłem” męża mojej szwagierce, której w dodatku nie lubię. Nie wiem jak zakończyć…gdzieś w środku tli się we mnie nadzieja, że Matka Boża już mnie wysłuchała tylko muszę jeszcze poczekać….
Świadectwa na temat:
alkoholizm choroba ciąża depresja dziecko egzamin Maryja miłość modlitwa nadzieja nawrócenie nieczystość nowotwór operacja opieka Maryi otrzymane łaski pojednanie praca problemy problemy finansowe przemiana duchowa przemiana wewnętrzna rodzina rozstanie spokój duchowy spowiedź studia szkoła uwolnienie uzdrowienie wiara wysłuchane prośby zdrowie związek łaski
Kiedy zacząć nowennę pompejańską?
Jeśli zaczniesz dzisiaj 30-01-2025 nowennę pompejańską, to część dziękczynna zacznie się od 26-02-2025 a ostatni dzień nowenny przypadnie na 24-03-2025. Zobacz, jak odmawia się nowennę pompejańską. Albo spróbuj z naszą apką.
Najczęściej komentowane
DYSKUSJA: Pytania czytelników o nowennę pompejańską
Nowenna pompejańska – dyskusje i pytania
Meg: zobaczymy co dalej…
Sylwia: Nowenna naprawdę działa!
Jak odmawiać nowennę pompejańską?
Zobacz podobne wpisy:
Obrazki z Nowenną Pompejańską za darmo!
Medalik pompejański
Mój mąż dwa razy sam zwolnił się z pracy: – raz – dlatego, że pogarszało mu się zdrowie w pracy – znalezienie następnej pracy zajęło mu trzy miesiące – drugi raz – praca była stresujące, konflikty z szefem, szef zmniejszył mężowi wypłatę na koniec miesiąca, kiedy mąż pozostawał dwa tygodnie na zwolnieniu lekarskim – mąż znalazł bardzo szybko pracę tymczasową, mając tymczasową szukał stałej i znalazł znowu po około trzech miesiącach, To tak nawiązując do sugestiii powyżej odnośnie zwolnienia się z pracy, niby szaleństwo, no ale myślę, że to były słuszne decyzje – akurat w tych dwóch przypadkach, jeśli chodzi… Czytaj więcej »
33 OBIETNICE JEZUSA związane z odprawieniem Nowenny pierwszych sobót następujących po sobie 9 miesięcy, ku czci Niepokalanego Serca Maryi, w duchu wynagrodzenia Mu za zniewagi 1. Wszystkiego, o co dusze proszą Moje Serce przez Serce Mojej Matki, o ile jest to zgodne z Bożymi pragnieniami i jeśli proszą Mnie z ufnością, udzielę im już w czasie odprawiania Nowenny. 2. We wszystkich okolicznościach życia będą cieszyć się specjalną obecnością Mojej Matki i Moim błogosławieństwem. 3. W nich samych i w ich rodzinach zapanuje pokój, harmonia i miłość. 4. W ich rodzinach nie będzie zgorszeń ani niesprawiedliwości. 5. Małżonkowie nie rozwiodą się,… Czytaj więcej »
Tomku, miałam podobnie. Moja praca również jest wymagająca, stresująca, a dodatkowo wymaga, abym zostawała po godzinach, nieraz do późnych godzin nocnych. Również modliłam się o zmianę pracy na godniejszą, spokojniejszą, z lepszymi ludźmi i atmosferą. I wiesz, co również nie zostałam wysłuchana. Tylko oczywiście Pan Bóg miał inny plan. Nie zmienił mi pracy, ale zmienił mnie 🙂 Stałam się spokojniejsza, bardziej opanowana, a większość przeszkód została usunięta lub złagodzona. Oczywiście dalej są trudne sytuacje, ale często podchodzę do nich z pewnym dystansem i czasem mam wrażenie, że wręcz to nie mnie dotyczą. Może i Twoja droga jest podobna. Na pewno… Czytaj więcej »
https://youtu.be/WLK-Ifo6k3g
Ojej! To ja chyba jestem super rozpieszczana na pierwszej i na drugiej Nowennie! Zaoferuj Matce Bożej swoje nawrócenie i zgódź się na inne wysłuchanie Nowenny- ja tak zrobiłam chociaż bardzo bolało. A na drugiej Nowennie dziękuję za inne wysłuchanie – szukaj tzw. Woli Bożej wiedząc co ty chcesz w codzienności. – Może częstsza spowiedź ? raz na miesiąc? 2 razy nawet w miesiącu? ale nie żebyś TY sam przez siebie stał się lepszy TYLKO żeby Jezus pokazał Ci przez to ile w Tobie jest Ciebie a ile Niego i – że wszystko dobre w Tobie pochodzi od Niego ! –… Czytaj więcej »
Tomku,jesteś tak rozbrajająco szczery,że uważam,że Matka Boża Cię wysłucha i pomoże-pomodlę się.Pozdr.
Psalm 16, werset 7
Błogosławię Pana, który dał mi rozsądek,
bo nawet nocami upomina mnie serce.
Podpisuję się trochę pod tym, co pisze Marcin – są takie momenty, że już nie da rady dłużej, a nic się nie zmienia, dlatego trzeba ryzykować. Boże, ufam Tobie, walczę, jak mogę, ale to Ty się o mnie zatroszcz. Kilka razy byłam dokładnie w takiej sytuacji. Nie dawałam już rady w tej pracy, bałam się nawet, czy opłacę mieszkanie. Ufałam „na ślepo”. Bóg nigdy człowieka nie opuszcza. Ufaj!
A może całkowite zawierzenie Bogu polega na tym, aby zwolnić się z tej pracy i przyjąć to co dostaniemy potem. Brzmi absurdalnie, jak skok w przepaś. Ale czy nie o takim bezgranicznym zawierzeniu mówi Jezus, mówiąc że jeśli nie staniemy się jak dzieci, to nie wejdziemy do królestwa niebieskiego (Mt 18,3). A my ludzie zawsze, mówimy że ufamy Bogu, a tak po ludzku zostawiamy sobie koło ratunkowe. (Mt 6,25-34): „Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż… Czytaj więcej »
Marcinie jesteś wielkiej wiary-dużo dobrego:))
hm zmiana pracy nastąpi wtedy gdy będziesz sie modlił i jednocześnie szukał jej bardzo intensywnie .Robiłeś tak?Ile cv wysłałeś ?
Komentarza ktory byl zamieszczone OK tydzien. Temu W podobnym swiadectwie Mozna przypuszczac ze Bog jako najlepszy Ojciec wysluchuje swoich dzieci, i pragnie im dawac to co najlepsze. z pewnocia juz podzczas pierwszej nowenny o prace doskonale zdawal sobie sprawe jak bardzo jej pragniesz. czesto jest tak (tak tez bylo u mnie) ze Bog pragnie nas blogoslawic konkretnymi laskami, ale sami stawiamy mu w tym bariery. Najczesciej postawilisy te bariery duzo wczesniej i o nich nie pamietamy. Najczestsza taka bariera sa nasze wlasne slowa, ktore wypowiadamy na samych siebie podczas gniewu, niepowodzen czy w okresie oczekiwania na cos. W Bibli okresla… Czytaj więcej »
Drogi Tomaszu. Też miałam kiedyś podobny problem z „nielubieniem” kogoś. Dobra Dusza poradziła mi wtedy abym codziennie chwaliła Boga w tej osobie- na przekór mnie samej. Rzucało mnie na samą myśl o takim „poniżeniu”, ale spróbowałam. Po jakimś czasie- wiele tygodni- coś się zaczęło dziać. Kilka miesięcy później byliśmy przyjaciółmi 🙂
Teraz zawsze jak kogoś „nie lubię” to modlę się za niego- nigdy się nie zawiodłam.
Polecam ! 🙂
Bóg kocha twoją szwagierkę -spróbuj i Ty pokochać ją miłością bliźniego a nie mówić- ja jej nie lubię.Pierwszy krok -modlitwa-masz za sobą ale rób to z sercem i pracuj nad sobą nie szukaj w niej winy:) Też cierpliwie czekam na wysłuchanie moich nowenn.Nie rezygnuję -modlitw pokazuje mi moje niedoskonałości,których nie widziałam.
Nie poddawaj sie, ja tez odmawialam nowenne i tez jeszcze nie otrzymalam tego daru, ale tlumacze sobie ze Matka ma plan i widocznie ma to nastapic w innym czasie, i mysle ze tak moze byc z Toba. Masz dziecko ciesz sie tym darem i badz cierpliwy.. Szczesc Boze