Gabi: Warto być cierpliwym

Pragnę swoim świadectwem pocieszyć tych ,którzy przez dłuższy czas nie widzą owoców swojej modlitwy.

Otóż ja czekałam na efekty dwóch ostatnich nowenn na jedną pół roku, na drugą rok.

Pierwsza była o rzucenie nałogu palenia, z ,którym borykałam się latami i paliłam więcej jak jedną paczkę dziennie. Nie umiałam rzucić tego paskudnego nałogu, naprawdę uwierzcie – nie każdy organizm jednakowo reaguje, mój dosłownie szalał na próby odstawienia. Po około roku od zakończenia nowenny jeszcze do południa paliłam i przez myśl mi nie przyszło, że w południe już nie zapalę ani jednego ! Udało się i nie palę kilka miesięcy 🙂

Druga była o nawrócenie w rodzinie, ponieważ nie dzieje się w niej za dobrze . Tym razem Maryja wybiera osobę, która od niepamiętnych czasów nie chodziła do Kościoła, nawet w Święta .

Po około pół roku od zakończenia nowenny, zaskoczona widzę ,że ta osoba chodzi do Kościoła, co więcej ; przystępuje do Komunii św. Z rozmowy dowiaduję się, że przystąpiła do spowiedzi generalnej !

Ona wiedziała, że ja odmawiam nowenny pompejańskie i na początku nawet lekko drwiła ze mnie, ale dużo później zapytała czy ja przypadkiem nie odmawiałam też w Jej intencji, bo ja Jej wcześniej nic nie mówiłam. Niestety po pół roku od Jej nawrócenia niespodziewanie przyszła śmierć, której nikt się nie spodziewał… śmierć Osoby ,którą Maryja właśnie wybrała i zaprowadziła do konfesjonału i do Tabernakulum.

Dziękuję Ci Najukochańsza Matko i Tobie mój Najukochańszy Jezu, za wszystkie otrzymane otrzymane łaski ,za piękne cuda w moim życiu .