Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Agnieszka: Pan Bóg wie lepiej… (ciąża)

5 2 głosów
Oceń wpis


W zasadzie od zawsze, bardzo chcieliśmy rodzeństwa dla naszej 14-letniej już dziś córki. Po latach starań, zabiegów, leczenia i modlitw daliśmy sobie spokój. Jednak w momencie zamierzonej budowy domu uznałam, że odmówię jeszcze nowennę pompejańską w tej intencji.

Było to ponad 4 lata temu. Kilka tygodni później miałam zabieg laparoskopii, po której miałam poczucie, że zrobiłam wszystko, co mogłam, by móc cieszyć się potomstwem. Z każdym następnym miesiącem dojrzewaliśmy do przekonania, iż „taka wola Boża, taki scenariusz na życie, Pan Bóg wie, co jest dla nas najlepsze”. Cud poczęcia nie następował…, aż do czasu adwentu 2023 roku. Po gwałtownym pogorszeniu samopoczucia uznałam, że pewnie jestem chora.

Nie zamierzałam robić testu ciążowego, bo zarówno tych jak i owulacyjnych już dość w życiu wykonałam. Po co miałabym się łudzić? Tyle lat minęło… Poszłam na wizytę do ginekologa, by „sprawdzić” co jest ze mną nie tak. Wiadomość przeszła nasze najśmielsze oczekiwania – w moim łonie już biło małe serduszko. W stanie niedowierzania ciąży, ale i obaw trwaliśmy kilka tygodni, a podczas kolejnych wizyt upewniałam się, że to prawda, bo nadal serduszko bije. Docierało do nas, iż to cud boski, a Matka Boża nikogo nie opuszcza… Nasza radość i wdzięczność trwa do dziś. Jesteśmy wzruszeni i pewni w wierze, że Opatrzność Boża wciąż czuwa. Synek urodził się szczęśliwie. Jest oczkiem w głowie naszej rodziny.

Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest

Zobacz podobne wpisy:

0 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x