Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

szczęśliwa dziewczyna

Ala: Wysłuchana

Nowennę pompejańską zaczęłam odmawiać po informacji, że mój tata ma złośliwy nowotwór. Był paraliżujący strach i od razu myśl: zawierz to Maryi. Po dwóch tygodniach olbrzymich nerwów, bo były trudności z przyjęciem do szpitala, w 9 dniu nowenny, podczas szeregu badań, wspaniała wiadomość, że to nie rak…

Przeczytaj

kobieta w łóżku szpitalnym

Iwona: Uzdrowienie z choroby nowotworowej

Szczęść Boże, Nowennę Pompejańską znałam już od dłuższego czasu i wielokrotnie przekonałam się o Wielkiej Pomocy Matki Bożej właśnie przez tą modlitwę. Tym razem wróciłam do Nowenny Pompejańskiej w momencie jak dowiedziałam się o chorobie nowotworowej mojej mamy- był to rak jelita grubego. Od początku czułam, że wszystko muszę zawierzyć Bogu, Matce Bożej…. tak po prostu czuło moje serce.

Przeczytaj