Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Michał: Praca inżynierska

Gdy zaczynałem Nowennę Pompejańską w intencji obrony pracy inżynierskiej na około 2,5 miesiąca przed spodziewanym terminem byłem pewny siebie, że dam radę. Jednak 52. dnia nowenny „grunt zaczął się palić pod stopami” – byłem strasznie do tyłu z realizacją.

Przede wszystkim brakowało mi ważnej funkcji w aplikacji, która była podstawą pracy. Skończyłem modlitwę, termin oddania pracy zbliżał się nieubłaganie, pojawiała się panika. Na tydzień przed maksymalną datą złożenia pracy, pomodliłem się jeszcze raz różańcem w intencji realizacji nie moich zamierzeń, ale Woli Bożej, z obietnicą jej pełnej akceptacji. W ciągu następnych 2 dni miałem skończoną aplikację, a w 5 – gotową pracę.

Codziennie towarzyszyła mi modlitwa na różańcu i ufność w uzyskanie łaski poprzez pośrednictwo Najświętszej Panny. Pracę złożyłem na czas. Egzamin dyplomowy był dla mnie kolejnym źródłem troski – tym razem powtórzyłem wcześniejsze czynności. I praca i egzamin zostały ocenione na 5.

To była moja 3. nowenna, dwie poprzednie nie zakończyły się spełnieniem moich zamierzeń, ale ten czas był czasem nauki pokory i wielu wskazówek. Ufam, że Bóg poprowadzi mnie drogą właściwą, a nie łatwą. Gorąco zachęcam do rozważania życia Pana naszego Jezusa Chrystusa i Jego Najświętszej Matki, zawartego w tajemnicach Różańca.

5 2 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x