Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Monika i Marek: świadectwo budowy domu

Witam chciał bym się podzielić świadectwem tak jak to obiecałem Maryi 7 lat temu, ,, Wszystkim głosić będę, jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną”. Świadectwo bedze długie bo już kilka lat minęło i napisze że obecnie pracujemy za granicą.

W 2016 odmówiliśmy z żoną nowenne pompejanską, w intecij budowy domu bo mieszkamy na wynajętym mieszkaniu. Odmawiając Nowenne Pompejańską wyobrażałem sobie, że wygram w lotka lub ktoś nam podaruje spadek po cioci z Ameryki 500 tys. Bo nie potrafiliśmy odłożyć 1 tys, zawsze te pieniądze się rozchodziły, to jak mamy na dom nazbierać? .

W 2017 żona rozmawiała o oszczędzaniu z koleżanką w pracy i ta dziewczyna nasunęła fajną myśl żonie nasze priorytety całkowicie się zmieniły. Od tego czasu zmienilismy nasz stary styl życia który polegał na kupywaniu najnowszych iPhone, ciuchów przestalismy chodzić do restauracji czy kupować fastfoody, a za to zaczęliśmy kupować pułtusze i robię swoje wędliny w własnej wedzarce, obiady średnio planujemy na 3 dni żeby nic nie wrzucać a kiedyś jedzenie nam się psuło i trafiało do śmieci, ziemniaki, cebulę kupujemy od rolnika. Ubrania dla dzieci również zaprzestalismy kupować w oryginalnych sklepach które co rok trzeba było wymieniać na nowe bo dzieci bardzo szybko nam rosną, a żona teraz odkupuje od koleżanek co mają starsze dziećmi, resztę to przeceny. Aha, ja jeżeli coś mi trzeba ubieram się w second handach gdzie kiedyś ja wstydziłem się tam wejść że ktoś mnie znajomy zobaczy. Jednym słowem : Pan Bóg uczył nas oszczędzać i pokazał nam że można normalnie na poziomie żyć nie tracąc całych zarobionych pieniędzy na przyjemności w tym roku zaczęliśmy odkładać pierwsze zaoszczędzone pieniądze na dom.

W 2018 napisał do mnie mój obecny szef który znalazł moje cv na internecie, moje zarobki skoczymy mi x3 a są takie miesiące że x5 w poruwnaniu do poprzedniej firmy. Żona również dostała sporą podwyżkę po awansie w pracy.

W 2019 kupiliśmy działki których nawet nie szukaliśmy. Moja siostra zadzwoniła do nas, że jej sąsiad ma do sprzedania działki koło jej domu i kupiliśmy 2 duże w bardzo dobrej cenie tak że kupiliśmy projekt domu, materiały budowlane stał styropian kominy drewno trzymaliśmy to wszystko na hurtowniach( co przy późniejszych cenach które szły do góry na początku z miesiąca na miesiąc, później z tygodnia na tydzień, również było wielką opacznoscią Bożą).

W 2020 zaczęliśmy budowę domu pracę wykonujemy na bieżąco bez kredytu i dłuższych przestojów. Również muszę napisać że 2x do tej pory straciliśmy płynność finansową pod koniec 2020 jak robiliśmy dach to moja mama pożyczył nam parę zł.

W 2021 to był rok zakupienia kotłowni zrobienia posadzek, tynków elektryki, kiedy hydraulik robił nam instalacje i podłogówki, zabrakło nam 6 tys ( i to było dziwne i trochę mi głupio było bo powiedział nam że nie pozyczajcie od nikogo, i poczeka nam żebyśmy sobie spokojnie zaleli posadzki bo mogą nam ukraść rozłożone rurki od podłogówki , tylko że ten chłopak wcześniej w ogóle nas nie znał. 2022 ten rok to jest czas wykończeń poddasza , podłączenia gazu podłączenie kotłowni zakupu schodów płytek na podłogi zabudowania kominka oraz łazienek i pomalowania.

2023 ten rok był rokiem pracy wewnętrznych schodów tarasu podjazdu. Starałem się opisać jak najkrócej i podziękować za tą łaskę Bożą i opiekę Marii którą otrzymujemy od Boga bo jestem chłopakiem pod zawodówce żona również i teoretycznie nie byliśmy w stanie na ludzką głowę tego ogarnąć a nie do tego doprowadzić. Niekoniecznie muszę dopisać jakie łaski otrzymaliśmy który nie dotyczyła nasza prośba a więc zaczęliśmy się spowiadać co wcześniej mieliśmy z tym duży problem do wyobrażamy sobie widzieli bez mszy świętej i przyjęcia Pana Jezusa najświętszym sakramencie dla żony nauczyłem się gotować, to ja jako chłopak ze wsi było wcześniej dla mnie obrazu bo tak zostałem po prostu wychowany, że kobiety zajmują się domem a w bonusie nauczyłem się też piec ciasta, nasze dzieci zostały ministrantami z własnej nieprzymuszonej woli bo po prostu chcieli wiadomo się dowiedziałem że żona jak wracała z pracy rano bo pracuję na nocki czasami siadała w kącie i płakała bo taki bajzel potrafiłem zostawić jej na wieczór staram się zawsze żeby na wieczór jak żona wróci było szybciutko w domu jednym słowem od nowa uczę się kochać żonę mieliśmy swoje upadki ale nawzajem sobie przebaczyliśmy i staramy się uczyć miłości od nowa.

Obecnie jesteśmy na etapie omawiania nowenny do świętego Józefa bo nie mamy pomysłu żadnego jak urządzić i ten dom oddaliśmy to Józefowi i wierzymy w to że również zostaniemy wysłuchani żeby to było praktycznie i ładnie pozdrawiamy Monika i Marek

5 10 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Ewelina
Ewelina
28.02.24 08:09

Piękne świadectwo! Dało mi nadzieję, że Bóg m troszczy się także o takie przyziemne sprawy, które dla Nas są niezwykle ważne. Bożego Błogosławieństwa życzę!

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x