Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Sławek: Dzięki najświętszej Maryi Pannie

Właśnie kończę swoją trzecią N.P. i w życiu, które wcześniej prowadziłem, nie spodziewałbym
się, że to, co mnie spotka za przyczyną Najświętszej Maryi Panny, jest możliwe. A jednak.

Moja żona jakiś czas była przygnębiona, smutna i osowiała. Długi czas. Kiedy wreszcie powiedziała o
co chodzi, doznałem szoku. Wyniki badań mówiły jedno – rak. Nie wiedziałem, co mam robić, ale
nie wiem już, w jaki sposób dowiedziałem się o N.P. Starałem się odmówić całą nowennę
najgorliwiej, jak tylko się da. Jeździliśmy z żoną na badania itp.

Gdy po odmówieniu nowenny i po zamówieniu za żonę Mszy Świętej pojechaliśmy do Pani doktor powiedziała – „Ale tu nic nie ma”. Wtedy już wiedziałem, że dzięki Maryi właśnie nic nie ma.

Drugą N.P. odmówiłem za swoją dwunastoletnią córkę. Była odizolowana od nas, ponura, rysowała dziwne rysunki, nie brała udziału w życiu rodzinnym, a nawet w ogóle się nie uśmiechała. Teraz jest na pewno weselsza, często się przytula, rozmawiamy. Jest uśmiechnięta i wesoła.

Teraz kończę trzecią N.P. za syna i podczas jej odmawiania, syn zaczął bardzo chorować, ale wiem, że dzięki Maryi wszystko będzie dobrze, po prostu wiem.

Nie mam słów, aby podziękować Maryi za to wszystko, co dla naszej rodziny zrobiła. Z całego serca dziękuję Maryjo, Królowo Świata, że dostąpiliśmy tyłu łask dzięki Tobie.

Bóg zapłać!

4.8 13 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x