Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Aneta: Matka Boża dała zdrowie dla Kotka

Może wydawać się dla niektórych to dziwne, jak można modlić się o Kota, ale Kot jest również stworzeniem Bożym.

Zaczęło się to około lutego, kiedy nasza Kotka miała małe guzki na klatce piersiowej. Lekarz weterynarz powiedział, że to zejdzie i podawał jej leki. Jednak nie było poprawy i zmieniliśmy lekarza. Drugi lekarz również dawał lekarstwa, ale nieco inne. Z dnia na dzień zamiast poprawy było coraz gorzej i guzki naszej kotki rosły. Któregoś dnia usłyszeliśmy od lekarza wet. że to rak. Postęp choroby był niesamowicie szybki. Skoro lekarstwa nie pomagają, to trzeba zadziałać inaczej. Modlitwą.

Mama zaczęła odmawiać Nowennę Pompejańską. Minął tydzień, dwa, nic się nie działo, zero poprawy a guz urósł do takich wymiarów, że Kotka nie mogła już leżeć na brzuszku i chodząc zahaczała brzuchem o ziemię, gdzie to wszystko się poraniło i leciała krew. Mama nie ustawała w modlitwie. Kontrolowaliśmy u lekarze jej stan i p.dr pryskał specjalnym środkiem na gojenie się ran.

Była końcówka części błagalnej i się zaczęło zaczęło się zmniejszać. Tak, jak szybko wcześniej choroba postępowała, tak szybki z każdym dniem guz się zmniejszał. Któregoś dnia p. dr zapytał” Czy Wy odmawiacie jakieś modły?”:) był w szoku, że Kotka zdrowieje, bo nie dawał jej szans. Przy końcówce nowenny guza praktycznie nie było. Dziś jest śliczną szczęśliwą Kociczką:) Dziękujemy Ci Maryjo!!!

4.6 11 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Aneta
Aneta
08.11.23 13:51

Tak również były chwile zwątpienia, lekarz nie dawał szans. Ale końcówka części błagalnej zrobiła swoje 🙂 Teraz jak mówimy lekarzowi jaka jest pełna życia Kotka to żałuje że nie zrobił zdjęć, aby komuś pokazać. My też nie robiliśmy, bo, aż serce się krajało kiedy tak męczyła się, żeby położyć się. Nowenna Pompejańska działa cuda, także głowa do góry. 🙂 Będzie dobrze. Już kiedyś czytałam o piesku który był chory i dzięki nowennie wyzdrowiał.

Gosc
Gosc
27.10.23 14:21

Bardzo dziekuje Ci za to swiadectwo! Modle sie rowniez za uzdrowienie mojego kotka, ktory jest moim najwiekszym przyjacielem. Lekarze zdiagnozowali u niego powazna chorobe serca i nie daja mu szans na przezycie. Modle sie juz rok o uzdrowienie kotka i raz z jego zdrowiem jest lepiej, a raz gorzej, ale nadal na kontrolach slysze, ze ta choroba wciaz jest i wciaz mu zagraza az juz powoli trace nadzieje. Czy rowniez mieliscie chwile leku i zwatpienia ?

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x