Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Daniel: Prośba o dobrą żonę

Początkowo powiem o swojej sytuacji, gdyż jestem niepełnosprawny, choć za takiego się nie uważam. 😊Mam krótszą nogę i utykam od urodzenia. Po prostu ciężko było mi znaleźć dziewczynę, by stworzyć z nią rodzinę.

Nawet jak poznawałem dziewczyny, to bardziej mnie to bolało, że przez moją niepełnosprawność nie chcą się ze mną związać. Pewnego dnia moja siostra bliźniaczka powiedziała mi o nowennie Pompejańskiej. Przeczytałem o niej wszystko i zdecydowałem się zacząć modlić tą modlitwą. Bardzo zbliżyłem się do Boga dzięki tej modlitwie. I nawet przestało mi przeszkadzać to, że jestem sam.

Ale podczas tej modlitwy w moim życiu działo się dużo sytuacji, nawet niektóre trochę pod górkę. Myślę, że Pan mnie tym umacniał. Po pewnym czasie popsuł mi się już kolejny raz samochód. Oddałam go do mechanika, który miał mi go naprawić. Natomiast długo się nie odzywał, ponad miesiąc próbowałem się do niego dodzwonić. On nie oddzwaniał, nie odpisywał na wiadomości, po prostu zero kontaktu. Numer był dobry, bo przed zaprowadzeniem auta przez ten nr się kontaktowałem. Po ponad miesiącu zdecydowałem, że pojadę do niego by sprawdzić o co chodzi.

Wracałem na wieś pociągiem. Na jednej ze stacji wsiadła pewna kobieta, która usiadła obok mnie stawiając rower. Ja ogólnie jestem bardzo rozmowny. Ale wtedy nie miałem odwagi by zagadać. Kątem oka spojrzałem na nią jak wygląda i że ma różaniec na palcu tak jak ja. W głowie cały czas coś mi mówiło, bym się do niej odezwał, ale nie odważyłem się. Nagle ona wstaje i ma zamiar wysiąść, a ja biję się z myślami, dlaczego nic nie powiedziałem. Ale jak już stała przed drzwiami, to przyszedł mi nagle inny pomysł.

Zapamiętałem godzinę, w której wysiadała i firmę roweru kolor itp. Napisałem na spotted na fb w miejscowości, w której wysiadała. Podałem tam cały jej opis z rowerem, ze swoim mailem do kontaktu. 😊Ten post udostępniło ponad 60 osób Po kilku dniach napisała do mnie na maila. Dziś minął rok i się zaręczyłem, data ślubu zarezerwowana, a my szczęśliwi. 😊

Jeśli chodzi o auto u mechanika, to jak zajechałem do niego, to auto już było dawno naprawione, tylko mechanik jakiś zakręcony był i nie miał czasu odebrać i oddzwonić 😊

Nie wiem, czy to dobrze opisałem świadectwo, ale modląc się czułem, jak ta modlitwa ma siłę i naprawdę nawet nie znamy sami, jak Bóg nas poprowadzi, by ofiarować nam skarb. Zawsze trzeba tylko oddać się jego woli.

Pozdrawiam
Daniel

4.4 24 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
3 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Aleksandra
Aleksandra
14.12.23 18:50

Wszystkiego dobrego,piękne świadectwo

Dorota
Dorota
22.10.23 19:15

Niesamowite świadectwo! Wszystkiego dobrego!

Malwina
Malwina
29.05.23 21:44

Wszystkiego dobrego dla ciebie i narzyczonej 😉

3
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x