Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Kamila: O wyleczenie z depresji

Parę lat temu podjęłam się nowenny o wyleczenie mojej przyjaciółki z depresji. Dziewczyna miała wyjątkowo ciężka przeszłość za sobą co spowodowało u niej ogromne problemy psychiczne i silną depresję.

Dodatkowo tkwiła w bardzo mocno wyniszczającym ją związku, po którym do dziś ma traumę. Wtedy zaczęłam odmawiać nowenne o jej uzdrowienie. Od ukończenia nowenny sporo się zmieniło, w końcu zdecydowała się na terapię u psychologa, zakończyła toksyczny związek, który wcale nie był taki łatwy do zakończenia, ten mężczyzna bardzo mocna nią manipulował i trzymał przy sobie, ale po czasie udało jej się odejść. Dodatkowo wyprowadziła się do większego miasta, ukończyła szkołę, zaczęła pracować, stała się dużo silniejsza osoba niż była.

Za te łaski bardzo pragnę podziękować Matce Boskiej. Oczywiście, jeszcze nie jest całkowicie z depresji wyleczona, ma różne lepsze i gorsze dni, miała momenty ataków nerwicy, nie wszystko było łatwe, była to długa i ciężka podróż, ale widzę naprawdę bardzo dużo pozytywnych zmian. Mam nadzieję, że Matka Boska będzie ją miała w opiece, będzie dobrze. Nawet podczas nowenny miałam takie jakby wrażenie, jakby Matka Boska mi powiedziała „będzie dobrze”.

Popełniłam jednak błąd, że jakos po nowennie oddaliłam się od różańca, odmawiałam go bardzo sporadycznie. To był błąd, bo to tak jakby oddalić od siebie mamę. Teraz staram się wracać i odmawiać rozaniec i za każdym razem czuje, że Maryja przy mnie jest i że będzie dobrze. Będzie wspierać z pewnością. I uczyć miłości. 

Mam też nadzieję, że moja przyjaciółka będzie zdrowa. Już bardzo się umocniła, mam nadzieję, że będzie tylko lepiej. 

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x