Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Beata: Wyleczenie z depresji, cuda, miłość

Odmawiając 3 tajemnice różańca, zanurzając się w modlitwie przeżywając i analizując za każdym razem życie Jezusa Chrystusa wraz z Maryją to umacnia się moja wiara. Różaniec jest moją ostoją, kontemplując, zanurzając się w modlitwie i w rozważaniach życia Jezusa Chrystusa i przeżywając Jego mękę chce wciąż na nowo przepraszać za wszystkie przewinienia, niedociągnięcia. Przez łańcuszek różańcowych pereł zawiązuje się więź z Maryją, to duchowa broń w walce ze złem. Jak stopniowo zaczęłam przesuwać paciorki, tak też stopniowo zaczęłam stawiać kroku, by w końcu stawić czoło każdemu nowemu dniu. Różaniec pomógł mi w walce z depresją. Modlitwa różańcowa utwierdziła mnie w przekonaniu , że Maryja jest moją jedyną nadzieją, gdy sama w sobie już jej nie miałam, jest Orędownikiem i obdarzając nas Miłosierdziem doprowadziła mnie do Jezusa. Do zrozumienia Jego męki i Jego wielkiej miłości. Odmawiając różaniec czuję dotyk miłości, Matczyne tchnienie. Czuje się otulona miłością i zrozumieniem. Przez modlitwę różańcowa nauczyłam się , że miłości do Boga nie da się oddzielić od miłości bliźniego. Przez różaniec nauczyłam się oddawać swoje troski mojej ukochanej Matce. To w modlitwie różańcowej znalazłam ukojenie i zrozumienie. Różaniec okazał się dla mnie lekarstwem na lęki, przygnębienie i strach. Nie pozwoliła mi zwątpić w miłość Bożą. Modlitwa różańcowa przywróciła mi sens życia. Odbudowała moja wiarę w ludzi i dobro. Modlitwa różańcowa sprzyja w końcu refleksji nad swoim życiem, sprzyja odnowie osobistej. To duchowe lekarstwo i duchowa broń w walce ze złem. Modlitwa różańcowa dała mi dużo radości, gdyż zauważyłam cudy, jakie dokonały się w ciągu mojego życia. Otworzyła mi oczy, nakierowała i pomogła w walce z depresją. Wyciągła mnie z mojej niemocy. Różaniec jak łańcuszek z powrotem scala mnie z moją rodziną i przyjaciółmi.

W nowennie pompejskiej piękne jest to, że wznosząc prośby o dobrotliwe wysłuchanie w części błagalnej, wzywając pomocy czuję, że Najświętsza Panienka nie opuszcza, daje nadzieję. Utrzymuje mnie na powierzchni i nie pozwala abym upadła. Wciąż na nowo odczuwam pomoc , czuje Matczyne tchnienie, które mnie wzmacnia, Czując dobro i miłosierną miłość to słowa dziękczynienia same płyną w uwielbieniu za otrzymane łaski. Chce się wysławiać Panią Naszą za cuda, które doświadczyłam. Za cud nowego życia. W części dziękczynnej piękne jest wielbić miłosierdzie Boże za Pośrednictwem Matki Bożej Różańcowej. Daje to niesamowitą radość i dodatkowo wzmacnia. Pomaga w walce z przeciwnościami.

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Waldemar
Waldemar
17.11.22 22:10

Odmawiam Nowenny od ponad 5 lat ,otrzymałem wiele łask ale najważniejsza prośbą porażka.Pomózcie ,czy mam odpuścić, czy dalej robić szturm do Nieba.

Marek (adm.)
Admin
Marek (adm.)
17.11.22 22:30
Reply to  Waldemar

Oddaj Bogu nie tylko ten konkretny problem, ale całe swoje życie. Będzie ok.

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x