Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Gabriela: Nadzieja, która przyszła z nieba

O istnieniu nowenny dowiedziałam się dość dawno. Bardzo mnie zainteresował ten temat i postanowiłam dowiedzieć się czegoś więcej. Długo odkładałam tę formę modlitwy. Wydawało mi się, że jest nie do zrealizowania. Ale to nie prawda. Jest bardzo wymagająca, czego nie zaprzeczam, ale możliwa. Zwłaszcza z pomocą Matki Bożej, która za nami oręduje każdego dnia, ofiarowując nam dziesiątki łask, z których nie zdajemy sobie sprawy na co dzień. Modlitwa była trudna, ale i piękna. Wiem, że najważniejsze jest, by wierzyć w to, co się mówi i zaufać Bogu. Również aby nie odmawiać modlitwy od niechcenia, ale zadbać i skupić się na niej. Nie otrzymałam tej konkretnej łaski, o którą prosiłam, ale zrozumiałam, że Panienka Najświętsza ofiarowała mi coś piękniejszego, niż prosiłam. Moja nowenna dotyczyła rozwoju relacji z pewnym chłopakiem. Nie udało się, ale postawiła na mojej drodze kogoś innego, kto jest naprawdę wyjątkowy. Poczułam uwolnienie od tamtej sytuacji i szczęście. Dodatkowo odczuwam ogromną opiekę, ukojenie, wsparcie i ogromną miłość. Wszystko, co spotyka mnie na drodze, nie jest tak przerażające, jak wydaje się na początku. Nowennę tę skończyłam 24 grudnia 2022 r., i poczułam pewien brak i pustkę, po jej ukończeniu. Rozpoczęłam, teraz po Nowym Roku kolejną nowennę w intencji relacji z osobą, którą postawił mi Bóg na drodze. Nie wierzę w przypadki i jestem przekonana, że to owoc modlitwy. Życzę wszystkim wytrwałości, siły, nawet jeśli jest ciężko niech nikt nie traci nadziei. Zachęcam serdecznie do modlitwy.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x