Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Anna: Choroba psychiczna

Bliska mojemu sercu osoba zachorowała na chorobę dwubiegunową, początki leczenia były obiecujące, jednak po jakimś czasie odmówiła przyjmowania leków. Zaczęły narastać zachowania depresyjne, problemy z pracą i relacjami społecznymi, rodzinnymi. Usłyszałam wówczas o nowennie i zaczęłam się modlić. Po jakimś czasie objawy choroby złagodniały, chory zaczął przyjmować leki i wszystko jakby się uspokoiło. Niestety kiedy tylko chory poczuł się lepiej, stwierdził, że już wszystko jest ok i znowu odstawił leki, więc po jakimś czasie znowu zaczęły się te same problemy, więc po raz drugi podjęłam się trudu odmawiania nowenny. Sytuacja się powtórzyła, chory zaczął się leczyć, poczuł się lepiej, znowu odstawił leki i znowu zaczęły się problemy. Z jeszcze większą gorliwością zaczęłam po raz trzeci odmawiać nowennę, niedawno ją zakończyłam, dodałam do tego jeszcze nowennę do św. Charbela. Wczoraj dowiedziałam się, że chory zaczął przyjmować leki. Chociaż już trzy razy odmawiałam nowennę, to dopiero po raz pierwszy składam świadectwo, gdyż dopiero teraz dzięki modlitwie mam jakieś wewnętrzne przekonanie, że będzie dobrze. Odmawianie nowenny jest wielkim darem dla mnie. Moja wiara się pogłębiła, nie potrafię żyć bez codziennej modlitwy. Jestem spokojna wewnętrznie, że jeśli nawet moja prośba nie zostanie wysłuchana tak jak bym chciała, to Bóg i tak sprawi, że sprawy potoczą się najlepiej dla chorej osoby i jej bliskich.
Dziękuję Ci Maryjo za ten wielki dar jakim jest Twoje wstawiennictwo i możliwość uciekania się do Ciebie. Dziękuję za Różaniec św.

3.5 2 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x