Tę nowennę pompejańską rozpoczęłam z wdzięczności za obecność w moim życiu mojej przyjaciółki. Każdy potrzebuje miłości, uwagi, troski i opieki… Ona została sama – nie tak dosłownie ale czasami, pomimo dzielącej nas odległości, czuję jej samotność. Będąc u niej w odwiedzinach, poczułam że chcę a wręcz że powinnam pomodlić się w intencji rodziny mojej drogiej przyjaciółki. Tak też zrobiłam. Przez 54 kolejne dni modliłam się poświęcając swój czas, myśli i moją uwagę tej konkretnej bardzo ważnej dla mnie intencji. W trakcie tej nowenny, choć mnie samej nie dotyczyła doznałam wspaniałego uczucia wewnętrznego spokoju i utulenia. Dlatego też, moje świadectwo nie przedstawia cudów oddziaływania modlitwy w konkretnej intencji a cudowny wpływ samej modlitwy na osobę modlącą się. Zaniosłam Królowej Różańca Świętego moją ogromną prośbę o potrzebne łaski, Boże błogosławieństwo i dary Ducha Świętego dla całej rodziny ważnej dla mnie osoby. Wierzę, że modlitwa została wysłuchana bo wcale nie potrzebuję spektakularnych cudów żeby uwierzyć w moc tej modlitwy. Dziękuję za opiekę, za ten spokój, że wszystko będzie dobrze.
