Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Ela: Opieka Maryi nad moją rodziną

O nowennie pompejańskiej pierwszy raz usłyszałam 5 lat temu. Nawet rozpoczęłam jej odmawianie w intencji chorej osoby, ale niestety trwało to kilka dni. Czułam i uważałam, że jest to dla mnie zbyt duże obciążenie. W ubiegłym roku moja córka miała problem z egzaminem na prawo jazdy. Wówczas znajoma przypomniała mi o nowennie. Zaczęłam odmawiać w listopadzie i prosić o szczęśliwe uzyskanie prawa jazdy dla córki. Matka Najświętsza wysłuchała mnie już w 52 dniu nowenny. Kolejną rozpoczęłam w intencji obu córek a konkretnie o spokojną i bezproblemową naukę. I znów Maryja sprawiła, że starsza córka bez problemów zaliczyła rok studów medycznych np. wszystkie egzaminy mogła zaliczać w terminie zerowym lub była z kilku zwolniona. Młodsza córka została w tym roku dwukrotnym olimpijczykiem z matematyki i chemii. Dzięki temu została przyjęta poza rekrutacją do liceum i klasy, do której dostanie się graniczy z cudem. Trzecią nowennę odmawiałam w intencji naszego małżeństwa. O błogosławieństwo, zdrowie, pielęgnowanie miłości małżeńskiej i rodzicielskiej. Obecnie odmawiam już 5 nowennę i chcę zaznaczyć, że przy każdej zostaję wysłuchana przez naszą Mamę z nieba. W trakcie odmawiania czuję Jej opiekę nad sobą i moją rodziną. Jestem spokojniejsza i wyciszona. Owszem na początku czuje się ogromne obciążenie, ale po tygodniu nie można przestać. Chce się jeszcze więcej kiedy poczuje się jej moc, kiedy na własnej skórze doświadcza się łaski. Uważam, że wiara i nastawienie mają ogromne znaczenie w trakcie jej odmawiania.

Pozdrawiam Ela

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x