Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Dorota: praca magisterska córki

Nowennę pompejańską odmawiałam już kilka razy, w intencji zdrowia mojej mamy, niestety mama odeszła, ale na pewno dzięki tej nowennie nie cierpiała, ale piszę ponieważ obiecałam sobie, że podzielę się tym świadectwem. Moja córka pisała w tym roku pracę magisterska, niestety były poprawki i praca szła wolno, ale szła. Gdy była już gotowa zaczęłam prosić Matuchnę żeby pomogła mojej córce. Zaczęłam nowennę , w ciągu kilku dni po moim rozpoczęciu, praca została zakwalifikowana przeszła kontrolę antyplagiatową, wszystko było dobrze, modliłam się cały czas. Kolejne kroki to ocena pracy i obrona, nikt z nas, a nawet moja córka nie spodziewaliśmy się, że tak pięknie i spokojnie przejdzie przez obronę. Matka Boża przez cały czas czuwała, a ja codziennie mimo iż nieraz byłam zmęczona, a w trakcie modlitwy kilka razy pękło mi ogniwo w różańcu, modliłam się i nie poddałam. Widzę teraz, że ta modlitwa ma ogromną moc. Przekonałam się we własnym życiu. Teraz w każdej sprawie, której nie mogę sama rozwiązać proszę Matkę Bożą za pośrednictwem nowenny o pomoc.

Szczęść Boże.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x