Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Wiola: Wdzięczna za Bożą opiekę

O nowennie pompejańskiej usłyszałam od koleżanki. Poczułam wtedy wewnętrzną potrzebę odmówienia jej. W tamtym okresie niczego mi nie brakowało, więc rozpoczęłam modlitwę za dusze w czyśćcu cierpiące. Było mi bardzo ciężko i powiedziałam sobie, że już nigdy więcej jej nie odmówię. Oj, jak bardzo sie myliłam. W czasie trwania nowenny skończyłam szkołę i rozpoczęłam poszukiwania pracy. Udało się, ostatniego dnia nowenny podpisywałam umowę o pracę.Po ślubie mieszkaliśmy z mężem w wynajmowanym pokoju, dzieląc kuchnię i łazienkę ze współlokatorami, więc postanowiłam, że jednak rozpocznę kolejną NP, tym razem o dom dla nas. I tu również nie musiałam dlugo czekać na Bożą pomoc. Ostatniego dnia nowenny mieliśmy umówionego notariusza, aby podpisać umowę kupna domu gotowego do zamieszkania. Niedługo po tym zmarł mój teść. Rozpoczęłam pompejankę za jego duszę, prosząc jednocześnie, aby on uprosił nam u Boga dziecko, o które staraliśmy się ponad rok. Z kolei rok po tym wybuchła wojna na Ukrainie i ze strachu, że wojna dotknie również nas, rozpoczęłam nowennę za księży. Odmawiając ją okazało się, że jestem w ciąży! Tak więc ta prośba również została wysłuchana. Teraz rozpoczęłam następną nowennę pompejańską o uzdrowienie męża z depresji. Liczę na to, że i tym razem Bóg wysłucha moich modlitw. Jeśli doczytałeś/aś do tego momentu, to proszę również Ciebie o modlitwę za mojego męża. Chwała Panu!

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x