Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Magdalena: Nowenna pompejańska o uratowanie małżeństwa

Długo się biłam z myślami czy pisać już świadectwo, skoro moja sytuacja jeszcze nie jest „cudem”, ale doszłam do wniosku, że to chyba taki mój brak wiary mnie przed tym wstrzymuje. Otóż wyszłam za mąż prawie 3 lata temu, a lekko ponad miesiąc po ślubie mąż mnie zostawił, Tak po prostu, bo mu się chyba malzenstwo  i dorosłe życie nie podobało, nie podobało mu się że nie toleruje codziennego picia piwka i spotkań z kolegami kiedy są inne obowiązki. Zaczęły się wyzwiska na mnie na moja rodzinę, blokowanie kontaktu, ukrywanie miejsca zamieszkania i tak przez 1.5 roku. W międzyczasie zdradzał mnie i związał się z kimś, wniósł wniosek o rozwód.  Ja się na ten rozwód nie zgodziłam, zbyt ważna była dla mnie przysięga małżeńska, wiara i Bóg żeby zgodzić się na coś co jest grzechem mimo że tak byłoby prościej, mimo że każdy mówił że jestem głupia i że powinnam sobie życie układać. Cały czas się modliłam o nawrócenie męża, o uchronienie małżeństwa przed rozwodem, o to żeby rozszedł się z kochanka.  No i na początku roku rozszedł się, zaczęliśmy się spotykać, zaproponował żebym z nim zamieszkała, zrobiłam to mimo że nie chciał wycofać pozwu o rozwód, dwa dni bylo cudowne, przytulal, całował, myślałam że wymodliłam cud, ale po paru dniach kazał mi się wyprowadzić, bo doszedł do wniosku że jednak nic do mnie nie czyje. Próbowałam rozmawiać ale to nic nie dalo wiec się wyprowadziłam. Miesiąc temu mieliśmy ostatnia rozprawę rozwodowa, na która przyszedł z kochanka z która był wcześniej, znowu są razem a że mną znowu zablokował kontakt.  poniekąd straciłam nadzieję i już sama nie byłam pewna czy walka duchowa o męża ma sens. Ale kilka dni temu zapadł wyrok – mąż nie dostał rozwodu, nadal jesteśmy małżeństwem. Spełniło się dokładnie to o co zmówiłam nie jedne nowenne. Nikt nie wierzył że taki wyrok może zapaść w tej sytuacji, a jednak Pan ma jakie plan. Tylko sama nie wiem co dalej. Z mężem nie mam żadnego kontaktu, bo on go nie chce mieć. On sobie życie układa, a ja czekam i się modlę.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
8 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Gość
Gość
18.07.22 20:08

Magdo to poruszające co Cię spotkało. A czy były jakieś niepokojące zachowania męża jak byliście parą. Czy będac para Też stawialiscie na Boga czyli wspólna Eucharystia ?

Miśka
Miśka
17.07.22 15:45

Zawsze można wziąć rozwód i złożyć wniosek o stwierdzenie nieważności przysięgi małżeńskiej. Przepracuj własne braki bo z jakiegoś powodu wybrałaś faceta, który ma za nic składane obietnice i po uporządkowaniu spraw wybierzesz lepiej. Św. pamięci ks. Rajchel (który był egzorcystą) mówił, że jeśli małżonek przejawia rys psychopaty należy zastanowić się nad krokami prawnymi tj. stwierdzeniem nieważności przysięgi małżeńskiej w odpowiedzialności przed dziećmi, które mogłyby się zrodzić z takiego związku.

Mateusz
Mateusz
17.07.22 12:56

Jest tu grono ludzi co sami piszą sami lajkuja sobie wpisy.

Bożena
Bożena
16.07.22 21:18

Myślę, że walkę powinnaś zacząć od samej siebie i własnej przemiany. Może zmówisz nowennę w tej intencji. Męża oddaj Panu Bogu i nie walcz o niego bo w walce zawsze są przegrani. Poszukaj w okolicy ogniska wspólnoty Sychar, mają świetny program 12 kroków służący do przemiany siebie. Jak zmienisz siebie i staniesz się kobietą, która jest świadoma swojej godności, to mąż nie pozostanie obojętny. Zaufaj. Nie myl miłości z naiwnością, za szybko uległaś mężowi, najpierw powinien wycofać pozew skoro chciał byście do siebie wrócili. Z Panem Bogiem trzeba układać życie.

Mateusz
Mateusz
19.07.22 10:45
Reply to  Bożena

Trzy lata z Sycharem . Proszę o modlitwę wstawienniczą za księdza Jana

Kasia
Kasia
16.07.22 14:09

Myślę, że Pan Bóg Cię chce inaczej poprowadzić. Zaufaj Mu. Może to małżeństwo było Twoja wolą a nie Boga? Mam wrażenie, czytając świadectwo, że Twój mąż jest człowiekiem niedojrzałym. Na tym nie można budować stabilnej rodziny. To małżeństwo być może jest nieważne w świetle prawa Kościelnego. Lepiej, aby się rozpadło, niż niszczyło Twoje życie. Też miałam podobną sytuację, tylko nie zdążyłam dzięki Bogu ślubować przed Bogiem. A za Niego możesz się modlić dalej…

Agata
Agata
17.07.22 08:19
Reply to  Kasia

Bóg nie na innego planu dla małżonków, niż taki aby byli razem. To ludzie sobie wymyślają dla swojego usprawiedliwienia, że może Bóg ma inny plan na ich życie, a zawarte małżeństwo to nie Jego wola. Proszę posłuchać KS. Pawlukiewicza, który o tym mówi, gdy małżeństwo zostało już zawarte z taką, w nie inną osobą, to dokładnie ta osoba jest nam przeznaczona i nie ma co szukać innego planu Boga. O małżeństwo trzeba walczyć do końca.

Edyta
Edyta
15.07.22 21:58

Poczytaj o narcystycznym zaburzeniu osobowosci. Z tego co napisalas, mozliwe, ze maz je ma. W takiej sytuacji malzenstwo moze byc uniewaznione. Rozumiem, ze to nie jest to czego chcesz, ale ludzie z tym zaburzeniem niszcza innych i byc moze Bog chce Cie uchronic “nie wysluchujac” Twojej nowenny (moim zdaniem nie ma czegos takiego jak niewysluchana modlitwa). Sprobuj spojrzec na to z tej strony. Zamiast walczyc o meza, skup sie na walce o sobie, swoja godnosc i milosc do siebie, moze na leczeniu zranien z dziecinstwa. Pozdrawiam.

8
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x