Jesteśmy małżeństwem od 7lat. Poznaliśmy się późno, byliśmy po czterdziestce. Niestety w naszym przypadku było to tak późno, że nie mogliśmy już mieć dzieci. Po badaniach okazało się, że jest to już niemożliwe. Wtedy Nowenna Pompejańska, pielgrzymki do największych sanktuariów w Polsce. W trakcie zrodził się pomysł adopcji. Po powrocie z ostatniego wyjazdu, były to Łagiewniki – dostaliśmy telefoniczna informację z ośrodka adopcyjnego, że jest dla nas dziewczynka. Nie wahaliśmy się. Mieszka z nami już od ponad roku, jest wspaniała. Tworzymy rodzinę, dziękujemy Panu Bogu i Matce Przenajświętszej za rodzicielstwo.
Wspaniałe świadectwo! Pan Bóg dla każdego ma plan.