Prawdziwy cud leży teraz obok mnie. Po roku od ślubu zaczęliśmy starać się o dziecko z marnym skutkiem (łącznie 3.5 roku) Nie pomagały wizyty u różnych specjalistów ani wizyty w klinice niepłodności. Po histerolaparoskopii okazało się że moje jajowody są niedrożne a więc nie ma możliwości abym naturalnie zaszła w ciążę. O nowennie Pompejańskiej dowiedziałam się od szwagierki i pierwszą moją intencją było zajsc w ciążę w ciągu roku. Dałam sobie czas. Próbowaliśmy ale nie udawało się aż w końcu zdecydowaliśmy się na in vitro bo bardzo chcieliśmy zostać rodzicami. Pierwsza próba nieudana. Chcieliśmy odczekać do kolejnej lecz nie zdążyliśmy bo ku naszemu zdziwieniu test pokazał dwie kreski. Udało się naturalnie i dokładnie rok po odmówieniu mojej pierwszej nowenny. Czy to nie cud? Kolejna nowenna również się spełniła a ostatnia była o zdrowie córeczki i szczęśliwe rozwiązanie -teraz leży obok mnie 6.5 miesieczny bobas. Uważam że Panna z Pompejów pomogła nam zostać rodzicami za co jestem Jej ogromnie wdzięczna. Jeśli masz wątpliwości -warto bo pamiętaj- Matka Pompejańska nie odmawia.
