Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Natalia: Cud w formie siostry

Byłam wtedy dzieckiem, ledwo to nawet pamiętam. Mieszkałam z rodzicami w dzielnicy, gdzie nie było za bardzo dzieci do zabawy. Cierpiałam na samotność. Teraz powinnam podziękować moim rodzicom za wychowanie mnie w duchu Kościoła, ponieważ dzięki temu wiedziałam do kogo należy się zwrócić ze swym problemem. Rzecz jasna, do Matki Bożej Różańcowej. Kładłam sobie na środku pokoju malutką poduszkę, tuż przed obrazem Jezusa Chrystusa. I modliłam się na głos, mając w głowie intencję. By aniołki mi małej rodzeństwo przyniosłyby. Nie znałam wtenczas nawet tajemnic różańca Świętego. Po dwóch miesiącach rodzice – jako że nie mieli mnie z kim zostawić – zmuszeni byli wziąć mnie wtedy ze sobą na miasto w poszukiwaniu spodni ciążowych. Byłam dzieckiem, i tak niczego się nie domyśliłam, i tak. Wiedziałam, iż nic się nie przydarzy. Wszystko się okazało dopiero w jednym ze sklepów, kiedy pani ekspedientka spytała, czy ja się cieszę z ciąży mamy. Ja wtedy po cichu odpowiedziałam, że nie, bo przecież takowej nawet nie ma. I wtedy wszystko wyszło na jaw. Aż dzisiaj się dziwię, dlaczego jak tak późno to zrozumiałam.

Do dzisiaj dziękuję Matce Bożej Różańcowej za tak piękny dar, jakim jest siostra, będąca obecnie niesamowitą dziewczyną. Poród miał być spóźnionym o kilka dni prezentem po choinkę, lecz okazało się, że dziecko urodzi się pod koniec stycznia.

Módlcie się, moi drodzy, lecz nie zapominajcie dziękować!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Żaneta
Żaneta
11.12.21 18:07

Jakie to piękne

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x