Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Agnieszka: Maryja wie lepiej, czego nam potrzeba…

Zacznę od tego że byliśmy z mężem przed czterdziestką i od 2 lat bardzo chciałam mieć 3 dziecko. Wiedziałam że mąż nie chce mieć więcej dzieci, nie miałam nadziei więc nawet nie naciskałam. Miałam pracę która była bardzo wyczerpująca psychicznie i wierzyłam że dziecko da mi radość i spokoju wewnętrzny. Kiedy trafiłam na NP pomyślałam że to jedyna szansa żeby mieć dziecko. Modliłam się podczas jazdy samochodem, sprzątania kiedy tylko mogłam bo jestem dosyć zaganianą osobą. I sama byłam zdziwiona że się udało. Najpierw ja odważyłam się powiedzieć mężowi jaki zależy mi dziecku ale on kategorycznie odmaiał. Jakie było moje zdziwienie kiedy mąż pewnego dnia zgodził się spróbować. Najpierw tylko raz, kiedy ciąży nie było zgodził się jeszcze kilka razy. Niestety nie zaszłam w ciążę ale miałem wrażenie że Matka Przenajświętsza pokazała mi że mnie słyszy tylko inne plany ma dla mnie. Smutno mi było ale z pokorą czekałam. I nagle dostałam telefon z urzędu do którego chciałam dostać się do pracy 2 lata wcześniej że chcą mnie do pracy. Teraz mam nową spokojną pracę. Może jeszcze zajdę w ciążę może nie. Odzyskałam spokuj wewnętrzny i przyjmę to co da mi Bóg. Jestem bardzo wdzięczna mężowi za to że zgodził się spróbować dla mnie. Umociło to naszą miłość. Dziękuję Ci Maryjo!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Aleksandra
Aleksandra
02.10.21 10:54

Piękne świadectwo. Mam nadzieję, że uda Wam się powiekszyć rodzinę. Rozstaliśmy się z narzeczonym 5 miesiące temu, z Jego inicjatywy. Winą za zaistniałą sytuację obarczam jedynie siebie- wyrządziłam mojemu byłemu narzeczonemu wiele przykrości i bólu. Bardzo żałuję mojego postępowania. Byłam zaślepiona. Życie codzienne, ogromne kompleksy, stresująca praca, problemy zdrowotne i rodzinne, frustracje, duszenie w sobie emocji – wszystko to odbijało się na ważnym dla mnie mężczyźnie. Nowenna, codzienne modlitwy spowodowały, iż jestem inną osobą. Spokojniejszą. Wyciszoną.. mimo rozpaczy i bólu serca, mimo płaczu. Sprawy, które wcześniej nie były ważne a były stawiane na pierwszym miejscu, już nie mają takiego znaczenia.… Czytaj więcej »

Justyna
Justyna
30.09.21 12:25

Pieknie świadectwo. Ja mam 37 lat i 3 dzieci. Jakież było moje zdziwienie, gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Uspokoiłam się, gdy zobaczyłam, że termin porodu mam na 13 maja. Pomyślałam, że Pan Bóg daje nam to dzieciątko, że On tak chce. Czeka nas wiele zmian i wiele pięknych chwil. Jesteśmy szczesliwi. Odmawiaj Nowennę Pompejańską, proś Maryję o dzieciątko. Zobacz, jak piekna jest Nowenna Jezu, Ty się tym zajmij. Ja przez nią poznałam, jak dobry jest Jezus, gdy nasz synek się jąkał i został teraz uzdrowiony.

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x