Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Małgorzata: Uwolnienie od gniewu

2 lipca br. rozpoczęłam po raz pierwszy NP. Zmagałam się jak z marazmem, zniechęcenien a przede wszystkim ogromnym gniewem, który we mnie wzbudzał się nawet przy najmniejszej rozmowie z kimkolwiek czy sytuacji, którą usłyszałam. Nie rozumiałam tego. Próbowałam to w sobie dusić, ale bliscy widzieli, że coś jest nie tak, mam pretensje i kiedy próbowali mi pomóc chęcią rozmowy to wówczas zamiast pomocy było gorzej, bo istniejący gniew przy rozmowie wprowadzał, że zaczynałam kłótnie. To nie miało sensu. Czesto moje słowa były też nieracjonalne, bo wzbudzały nieporozumienia. Wiedziałam, że potrzebuję pomocy. Modliłam się ale ulga przychodziła sinusoidowo. Dopiero, gdy zaczęłam nowenne zaczęłam odczuwać pokój. Zaczęłam się uspokajać, czesto mieć radość, uśmiech. Oczywiście był trud, ale nie tak silny już. Radość i pokój od Jezusa wyproszony za wstawiennictwem Maryi przysłaniał gniew. A zniechęcenie? Tutaj mam uśmiech bo tyle rzeczy się wydarzylo w codzienności. Znowu była energia i chęci do życia, do codziennych spraw, obowiązków (i nadal jest :)). Zmieniło sie moje nastawienie do formy pracy, Pan Bóg wysłał naszą rodzinę na pierwsze zagraniczne wakacje, pobłogosławił wszystkimi różnymi ludźmi, którzy swoimi opowieściami nz różne tematy jak puzzle wkładali nam wiedzę, która zaowocowała że wszystko wiedzieliśmy co gdzie i jak załatwiać, jak jechać, jak myśleć, każdego dnia otrzymywaliśmy wskazówki dot. wyjazdu, pokonywaliśmy z mężem swoje lęki i trudności związane z organizacją, daleką podróżą w tym z chorobami dzieci i moją. To był niesamowity i błogosławiony czas. Poza tym otrzymaliśmy łaskę, że córka, która od wielu lat mdlała przy pobieraniu krwi pierwszy raz tj. w ostatnim dniu nowenny nie zemdlała. Chwała Panu! Mój i Twój Bóg jest wielki! Jest Wszechmocny! Nikt i nic nie jest w stanie Mu się przeciwstawić z tak cudowną orędowniczką jaką jest Maryja. Wytrwałość w modlitwie, wiara i otwartość na to co Pan nam daje każdego dnia to trud do pokonania. Chwała Naszemu Bogu, Jezusowi i Duchowi Św. oraz najcudowniejszej orędowniczce Maryi! Amen

Ps. Gniew odszedł i gdy próbuje się moje serce wzburzać od razu przychodzi pokój, który nadal trwa. To jest łask! Aaaa i od razu zaczęłam kolejną nowennę 🙂

Błogosławię wszystkim, którzy będą czytać to świadectwo. Na Chwałę Pana!

5 1 głos
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
2 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Aleksandra
Aleksandra
30.08.21 15:19

Piękne świadectwo. Uważam, że ludzie mogą się zmienić. Trzeba tylko chcieć nad sobą pracować. Nowenna też dała mi ukojenie. Modlitwa i rozmowa, by nie dusić w sobie emocji – to jest podstawa. Wierzę, że można zmienić swoje postępowanie- sama tego doświadczyłam. Czuję się inaczej, lepiej

Maria
Maria
30.08.21 06:04

Bardzo piękne świadectwo. NP jest skuteczną modlitwą przede wszystkim przynoszącą pokój Boży. Dziękuję.

2
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x