Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Jakub: Złamane serce

O Nowennie Pompejańskiej słyszałem dawno temu, ale nigdy nie odważyłem się wcześniej jej odmówić. Do odnowienia skłoniła mnie jedna rzecz. Przez całe życie byłem odrzucany przez kobiety. Nigdy nie było nie udawało się zbudować żadnej relacji z kobietą. Dlaczego nie wiem po dziś dzień. Mój stan psychiczny i duchowy pogarszał się z roku na rok. Nie tak dawno, bo 3 miesiące temu poznałem super dziewczynę o pięknym imieniu Weronika. Pisaliśmy, rozmawialiśmy, nawet się spotkaliśmy. Bylo fajnie do czasu. Pamiętam jak dziś to była niedziela Wniebowstąpienia Pana Jezusa i w tedy ostatni raz normalnie rozmawialiśmy jeszcze. W ten dzień urwała kontakt. Byłem załamany ponieważ bardzo mi zależało, dzisiaj też, ale powoli się z tym godzę. Tydzień później w Niedzielę Trójcy Świętej dostałem wiadomość, że woli mnie jako kolegę. Załamał mi się świat.

Przy tej całej bezradności czułem silne pragnienie żeby odmawiać nowennę pompejańską. Wiem, że Pan Bóg nie może ingerować w wolną wolę drugiego człowieka, ale chciałem się chociaż spotkać, porozmawiać.

Szło mi opornie, ciężko psyhicznie nie jeden raz chciałem się poddać, bo już myślałem, że wszystko bez sensu. Jakoś dotrwałem. Na razie nic się nie zmieniło, ale mam nadzieję, że cała modlitwa nie poszła na marne, natomiast dostałem wielki pokój i chęć do życia oraz Matka Boża obroniła mnie przez pewnym oszustem, który mnie szantażował. To wszystko działo się przed nowenną. Popsuło się wszystko. Może tak miało być.. Może nie,, być może ja coś napsułem. Jeżeli tak to z całego serca przepraszam i modlę się za nią, bo jakoś dziwnie nie mogę zapomnieć, ale szanuję jej wolę. Jeszcze dużo pracy przede mną. Swoje też mam za uszami, ale głęboko wierzę w spokoju i radości, że kiedyś na pewno się spotkamy jeżeli taka wola Boga. Matko Najświętsza dziękuję!!

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Karolina
Karolina
14.08.21 16:46

Może Pan Bóg chce Pana dla siebie… Czasami wydaje nam się, że małżeństwo to nasze powołanie, a Boży plan może się różnić. Nie twierdzę usilnie, że to prawda, ale wszystko możliwe. Ufaj Maryji… Jest też rok świętego Józefa. Ogromny oredownik, który to m.in jest patronem osób samotnych i poszukujących drugiej połowy. Może warto też zainteresować się konsekracją Maryi, jest też konsekracja św. Józefowi. Zaznaczam, że to tylko moja osobista refleksja, zawsze może Pan ją zignorować. Pozdrawiam.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x