Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Małgorzata: Mój cud dzięki nowennie pompejańskiej

Kiedy dowiedziałam się o złych wynikach badań byłam załamana. Nagle rozsypały się moje plany, marzenia. To brzmiało jak wyrok „prawdopodobnie ma pani stwardnienie rozsiane, trzeba rozszerzyć diagnostykę”. Kilka dni w szpitalu, nieprzyjemne badania. Lekarze stwierdzili, że to prawdopodobnie SM. Wypis ze szpitala z treścią na pierwszej stronie DIAGNOZA – STWARDNIENIE ROZSIANE. Czekałam na ostatni wynik, który miał ostatecznie stwierdzić czy to jest SM. Bez nadziei oczywiście, bo skoro lekarze stwierdzili to na pewno będzie ta choroba. Mój przyszły szwagier pokazał mi Nowennę Pompejańska o której nigdy wcześniej nie słyszałam. Postanowiłam zawierzyć Matce Najświętszej i zaczęłam modlitwę. Po kilku dniach pojechałam po wynik badania. Okazało się, że nie mam SM. Reszta mojej modlitwy była częścią dziękczynną za ten cód, którym mnie Matka Boża obdarzyła. Dziękuję.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x