Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Joanna: Nowenna pompejańska w intencji, by spotkać dobrego męża

Rok temu miałam 38 lat, wtedy odmówiłam moją pierwszą nowenne pompejańską. Na początek moja historia, która też jest jakąś formą świadectwa. Wiele moich wyborów sprawiło, że znalazłam się w punkcie życia gdzie praktycznie nic w tym życiu konstruktywnego nie zrobiłam, nic trwałego. Jak wiekszość kobiet i mężczyzn miałam powołanie do małżeństwa. W związku z tym wszystko co w życiu robiłam tj. studia były drugoplanowe, bo najważniejsze było spotkać mężczyznę, z którym założe rodzinę. Spotkałam mężczyznę, w którym się mocno zakochałam, nawet byłam zaręczona… ale związek się rozpadł. W związku, że to była moja pierwsza miłość to skutki rozpadu tego związku odczuwałam tak mocno, że zaniedbałam naukę na studiach na ostatnim roku do licencjata i niestety zmarnowałam swoja szansę na ukończenie studiów, na dobry zawód. Dodam, że dostałam się na wymarzone studia na wymarzonej uczelni UJ. Koleżanki, które chciały dobrze – zachęciły mnie bym zapisała się na portal randkowy, po jakimś czasie poznałam mężczynę, z którym byłam 4 lata. Był osobą rozwiedzioną i miał córkę. Zamieszkałam z nimi. ” Miłość” tego mężczyzny opierała się na tym, że póki finansowo wiodło mi się dobrze i mogłam żyć na jego poziomie to wszystko było dobrze, a kiedy zaczęło wieźć mi się gorzej to niestety musiałam się wyprowadzić. W swojej naiwności, uzależniona od związku tkwiłam w nim nadal ale już żylismy osobno, każdy w swoim domu- ja wróciłam do rodzinnego domu. Pół roku później umiera mój tata, pragnął umrzeć w domu, więc miałam możliwość wraz z najbliższymi być przy nim do ostatniego oddechu. Od tego momentu zaczeła się rewolucja w moim postrzeganiu świata, wszystko przewartościowałam. Żadna śmierć nie idzie na marne … śmierć mojego taty była łaską dla mnie, bo wprowadziła mnie na drogę, którą Pan Bóg dla mnie przygotował- wtedy miałam 37 lat. Wtedy również zakończyłam związek z w/w mężczyzną, ponieważ był to: po pierwsze grzeszny związek- z osobą rozwiedzioną, żyliśmy na kocią łapę jak to się mówi. Mając 38 lat czyli równy rok temu 🙂 cierpiałam z powodu „uciekającego” wieku, braku realizacji siębie jako żony i matki, poprostu wiecie jak to jest wiele przepłakanych wieczorów. W intencji znalezienia męża zaczęłam odmawiać nowennę pompejańską oraz 30 dniową nowenne do św. Józefa – obie w jednym czasie. I teraz zaczynają się sypać z Nieba łaski – powołanie do rozpoczęcia studiów teologicznych, które kiełkowało we mnie od jakiś 3 lat Pan Bóg za pomocą mojej siostry, która nalegała bym w końcu je rozpoczeła wprowadził w czyn 🙂 To nie wszystko – uwielbiałam malować- nagle ni stąd ni z owąd pojawiła się szansa zrobienia kursu z pisania Ikon, zrobiłam. Chorowałam przez 3 lata na dokuczliwą dolegliwość spraw kobiecych wywołaną stresem, po zakończeniu tego maratonu obu nowenn, przypadłość znikła. Mija rok po odmówieniu nowenny pompejańskiej… jestem już praktycznie na finiszu pierwszego roku studiów teologicznych. Piszę podobno piękne Ikony ( tak mówią ludzie, którzy je widzieli) i jadę na kolejny kurs by podnieść kwalifikacje. Dolegliwość zdrowotna, która przysparzała mi wiele cierpień nie powróciła. I teraz uwaga- dziś już mam 39 lat, nie spotkałam męża, ale pracując z łaską Bożą nie mam już smutnych dni z tego powodu, jestem radosna i czuje że w końcu spełniam się w życiu. Za sprawą uczucia w sercu usunęłam profil na portalu społecznościowym randkowym, bo wiem że jak Pan dla mnie kogoś przygotował to on sie gdzieś pojawi i nie muszę go szukać na śliskich drogach tego świata. I chcę Ci powiedzieć – po tej nowennie pompejańskiej … zdałam się całkowicie na Pana Boga, moje życie w ciagu roku było i jest pełne absurdów, rzeczy po ludzku nie do ogarnięcia rozumem. Ten rok, który minął od odmówienia nowenny pompejańskiej był ogromnym błogosławieństwem, gigantycznym prezentem od Pana Boga. Jestem szczęśliwa i też Tobie tego życzę ! Z Panem Bogiem.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
13 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Agata
Agata
07.06.21 20:27

Nigdy nie zrozumiem kobiet, które wiążą się z żonatymi. Bo, to że był rozwiedziony nie znaczy, że nie miał żony. Dobrze, że w przejrzała Pani na oczy. Zresztą nie wiem ,czy to nie zasluga tego mężczyzny, że Panią od siebie odsunął.

Joanna
Joanna
08.06.21 16:15
Reply to  Agata

Pani Agatko, nie odsunął, nie mogłam z nim tylko mieszkać ale na odległość nadal związek trwał. Natomiast świadectwo moje jest znacznie szersze, to powyższe dotyczy tylko nowenny pompejańskiej. Znajomość zakończyłam sama, po spowiedzi generalnej, rozmowie z księdzem na ten temat, rekolekcjach. Nie rozumie Pani dlaczego ktoś się wierzę z rozwiedzionym mężczyzną? Jak się nie ma wiedzy na ten temat- a rozwój religijny zakończyło się na klasie z bierzmowaniem to stąd wynikają takie rzeczy. Do tego dochodzą ludzie proponujący mądrości tego świata, w pracy literatura new age i rozwój osobisty i stąd ludzie się gubią i dokonują tragicznych wyborów. Natomiast cieszę… Czytaj więcej »

Katarzyna
Katarzyna
11.08.21 18:04
Reply to  Agata

Pani Agato,normalnie. Pani jako żona modląca się o powrót męża,ma inną perspektywę. Opuszczający żony mężowie to są mistrzowie kłamstwa,wiele kobiet tego doświadcza,a wiele kobiet nie jest ani wierzących,ani praktykujących. Tylko jeśli ktoś sam,zwraca się ku Bogu żywemu,to do Niego powróci i zmieni myślenie i życie. Pani Joanno,mądre świadectwo,grunt to zdać się na Pana Boga,a wtedy wszystko się prostuje. Mam więcej lat i nie mam męża,ale to zupełnie nie przeszkadza mi w życiu,jak jest mi pisany,to będzie,jak nie, to tak ma być. Życzę Pani zdrowia i błogosławieństwa bożego. p.s.Ikony podobają mi się od jakiegoś czasu,niestety nie mam talentu do rysowania i… Czytaj więcej »

Joanna
Joanna
17.05.22 18:39
Reply to  Katarzyna

Pani Kasiu również życzę błogosławieństwa Bożego proszę się zapisać na kurs podstawowy pisania Ikon , jak Pan Bóg ma dać Pani to powołanie to będzie Pani malować piękne ikony, Duch Święty uzdolni

Małgorzata
Małgorzata
07.06.21 16:53

Dziękuję za to świadectwo

Joanna
Joanna
08.06.21 16:16
Reply to  Małgorzata
Joanna
Joanna
09.06.21 12:43
Reply to  Małgorzata

Pozdrawiam, błogosławieństwa Bożego 🙂

Staś
Staś
07.06.21 12:20

Dziękuję za świadectwo. Daje nadzieję (:

Joanna
Joanna
08.06.21 16:19
Reply to  Staś

Staś głowa do góry, Pan Bóg jeśli tylko zechcesz pomoże Ci, jeśli trzeba wszystko odnowi Ciebie, Twoja sytuację, uleczy i da propozycje, które z czasem jeśli z nich skorzystasz przyniosą Ci dużo radości 🙂

Ewelina
Ewelina
07.06.21 05:30

Piękne świadectwo:) Daje nadzieję:)

Joanna
Joanna
08.06.21 16:20
Reply to  Ewelina

Cieszę się Ewelinko, z Panem Bogiem 🙂

Klaudia
Klaudia
06.06.21 20:51

Fantastyczne świadectwo, aż się człowiek uśmiecha 🙂

Joanna
Joanna
08.06.21 16:21
Reply to  Klaudia

Cieszę się Klaudio, dużo uśmiechu życzę i błogosławieństwa Bożego 🙂

13
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x