Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Kinga: Wiatr miłości?

Chciałam podzielić się swoim świadectwem z odmówienia drugiej NP. Skończyłam ją dokładnie 30 kwietnia tego roku i chociaż cały czas nie do końca sytuacja jest jasna, to wiem, że Mama mnie słyszy i potrzeba jeszcze chwilę czasu, żeby moja intencja została wysłuchana. Prosiłam o wyjaśnienie (rozjaśnienie) mojej dość skomplikowanej sytuacji uczuciowej. Ostatniego dnia NP spotkałam się z osobą, której intencja dotyczyła, gdyż zostałam przez nią zaproszona na wspólny obiad :). Zrozumiałam, że osoba co do której mam niejasną sytuację, nadal darzy mnie uczuciem, jednak powstrzymuje ją strach przed zrobieniem mi krzywdy. W rękach „Góry” pozostawiam rozwiązanie tej sytuacji do końca. Wierzę, że jeżeli droga mi osoba pokona swoje demony, to tylko dzięki Boskiej Interwencji nabierze odwagi i męstwa. Skoro przez tyle lat, to uczucie przetrwało i chociaż jest bardzo poturbowane i powinno już dawno odejść, a ono nadal uparcie trzyma się nas, to być może jest to Miłość? Może w końcu pójdziemy dalej, trzymając się za ręce, zakładając rodzinę? Jeżeli „Góra” będzie z nami, to kto przeciwko nam?

Pozdrawiam serdecznie i jeżeli mogę poprosić o krótką modlitwę – najpiękniejsze i najprostsze „Amen” po przeczytaniu tego świadectwa, to o to proszę.

0 0 głosów
Oceń wpis
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x