Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Asia: Nowenna pompejańska o życie i zdrowie

Mój mąż od 27.01 przebywał w szpitalu z powodu zakażenia COVID-19. Jego stan był krytyczny, lekarze nie potrafili wypowiedzieć się na temat czy mój mąż przeżyje czy tez nie. Przez 6 tygodni był podłączony do respiratora, był tez wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną. To co się działo przez te wszystkie tygodnie jest trudne do opisania. Nie pamietam dokładnie dnia, w którym rozpoczęłam Nowennę, ale wiem że był to akt rozpaczy i błagania o dar życia i powrót do nas do zdrowia dla mojego męża. Pamietam, że gdy kończyłam część błagalną mojego męża przewieziono do innego szpitala w celu dalszego leczenia po wirusie. I kolejnego dnia, gdy dzwoniłam zapytać od stan jego  zdrowia lekarz powiedział że jest możliwość, żeby go odwiedzić! Jaka to była ogromna radość, szok i niedowierzanie ze po tak długim czasie wreszcie mogę zobaczyć się z moim ukochanym mężem. W tej chwili mój mąż oddycha przez rurkę tracheostomijną otrzymuje jeszzcze tlen i odbywa rehabilitację, a pierwsze diagnozy były takie że prawdopodobnie nie będzie mógł funkcjonować bez respiratora. Dziś zakończyłam właśnie nowennę i wszystko idzie małymi kroczkami do przodu. Nie jest to sielanka bo zdarzyły się i trudne znów chwile ale jest postęp. Dziękuję Maryji że wysłuchała moich próśb, ze Bóg zezwolił na powrót mojego męża do nas jeszcze na odległość ale jest 🙂 nowenna nie dość ze została wysłuchana to jeszcze pozwoliła mi na zgłębienie mojej wiary i wyciszenie w tak trudnych momentach mojego życia. Dziękuję Ci Maryjo !

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Anna
Anna
05.05.21 13:32

Piękne świadectwo. Dziękuję Ci Królowo Różańca Świętego, że wysluchalaś modlitwy i proszę pomagaj dalej w dojsciu do zdrowia i w powrocie do domu. Moje serce sie cieszy kiedy czytam tam wspaniałe cuda. Oby nowenna doszła do jak najwiekszej liczy ludzi. Ja o nowennie dowiedzialam się za późno i nie zdążyłam błagać Maryje o zdrowie dla mojego taty, który właśnie będąc pod respiratorem stracił zycie.

1
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x