To świadectwo piszę ze sporym opóźnieniem, nigdy nie byłam fanką publicznego wyciągania moich spraw, ale sama często czytam świadectwa i pomyślałam, że może kogoś zachęci.
Nowennę odmówiłam na początku zeszłego roku z prośbą o pomoc w wyborze właściwego mieszkania i środki na nie (również w postaci kredytu), o pomoc prosiłam też wtedy Świętego Józefa. Początkowo szukałam mieszkania całkowicie do remontu, bo finansowo nie stałam w najlepszej sytuacji.
Ale Bóg postanowił mnie rozpieścić i nawet nie mówię tu o tym, że znalazł mi mieszkanie w samym centrum miasta, bardzo blisko mojej pracy (chodzę pieszo, nie muszę dojeżdżać). Choć niewiele droższe, mieszkanie było gotowe do wprowadzenia się i w pełni wyposażone, więc uniknęłam dodatkowych kosztów, których bardzo się obawiałam. Udało mi się uzyskać kredyt, a dzięki pożyczkom od rodziny był znacznie niższy niż zakładałam i od pół roku mam jeszcze możliwość dorobienia sobie po godzinach, żeby to wszystko pospłacać.
Teraz mogę tylko dziękować Bogu znów przez Matkę Najświętszą i Świętego Józefa, za pomoc i opiekę, bo wiem, że sama na to na pewno nie zasłużyłam.