Mam na imię Natalia, jestem mloda mężatka.
Kilka lat temu modlilam się nowenna pompejanska o dobrego męża, prosilam Boga o czlowieka wierzacego, z pasjami oraz przystojnego. Podalam dla Boga szczegolowo, jakie ma miec cechy. Choć znajomi mówili mi, ze z moimi wartościami powinnam żyć w średniowieczu, to jednak wymodlilam męża takiego, o jakiego prosiłam. Pomimo trudności, jakich doświadczamy ze strony rodzin naszego pochodzenia, wiem, ze jesteśmy kochani oraz pisani sobie przez Boga. Codziennie modlę się różańcem i czytam Pismo Święte i to daje mi nadzieję i pokój w sercu. Bóg widzi dalej i więcej niz jestesmy w stanie zrozumieć. Coś, co na początku wydaje się wielką krzywda ze strony najblizszych, z perspektywy czasu okazuje się dla nas błogosławieństwem.
