Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Katarzyna: Pan Bóg czuwa nad moim zdrowiem

Rozpoczynając pracę w zawodzie medycznym odmówiłam Nowennę Pompejańską w intencji, bym przez wypadek przy kontakcie z krwią pacjenta nie zaraziła się jakąś chorobą, czego zawsze bardzo się bałam. Matka Boska wysłuchała mnie: kilka miesięcy temu ukłułam się przez przypadek igłą pacjentki, ale nie doszło do żadnego zakażenia. Czułam też wsparcie Pana Boga w czasie, który potem nastąpił: udało mi się sprawnie i bez dodatkowych problemów przejść przez wszystkie kontrolne badania, uniknąć niejednoznacznych wyników (które mogły wystąpić z uwagi na moje choroby towarzyszące i zażywane leki), których wyjaśnianie przysporzyłoby mi dodatkowego stresu, spotkałam się z sympatią i wsparciem ze strony personelu. Na początku zastanawiałam się, dlaczego to zakłucie w ogóle mnie spotkało mimo modlitwy. Ale wierzę, że przez takie trudne sytuacje Pan Bóg także nas czegoś uczy: radzenia sobie z problemami, ze stresem, ale także przypomina, że nawet gdy coś jest poza naszym, ludzkim zasięgiem, że gdy mimo naszych najlepszych starań przytrafia się wypadek, wciąż wszystko pozostaje w Jego rękach i wbrew Jego woli nawet włos nam z głowy nie spadnie. To także jest bardzo ważna lekcja: na pewne sprawy nie mam wpływu, ale uczę się coraz bardziej ufać Panu Bogu.

Zaś w ostatnim czasie odmówiłam Nowennę Pompejańską prosząc o wyzdrowienie trzech osób z mojej dalszej rodziny chorych na koronawirusa. Dwie z tych osób (w tym jedna w bardzo zaawansowanym wieku) wyzdrowiały, trzecia niestety zmarła, ale wierzę, że Nowenna pomoże jej duszy. Wiadomość o wyjściu cioci ze szpitala otrzymałam kilka dni przez końcem części błagalnej.

Bardzo lubię modlić się na różańcu, bo przez rozważanie poszczególnych Tajemnic rozwijam swoją wiarę, w mojej głowie w czasie modlitwy pojawiają się coraz to nowe zagadnienia, pytania, na które potem z Bożą pomocą szukam odpowiedzi. Ilekroć też odmawiam Nowennę, mam silniejsze poczucie Bożej opieki w moich codziennych sprawach, także tych niezwiązanych bezpośrednio z intencją. Jestem osobą, która bardzo lubi mieć wszystko pod kontrolą, ale dzięki tej modlitwie powoli uczę się, że nawet jeśli ja nad wszystkim nie zapanuję (a nie zapanuję, wiadomo, żaden człowiek nie jest w stanie), to przede wszystkim Pan Bóg nade mną czuwa, a ja mam Mu zaufać.

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x