Jestem w trakcie odmawiania drugiej Nowenny Pompejańskiej. Chciałabym napisac wszystko ze szczegółami ale zabrakłoby mi tu miejsca wiec napisze w skrócie.
Jestem młodą dziewczyną. Zakochalam się w mężczyźnie i żyłam w grzechu. Odwróciłam się od Boga, bo mialam milosc, bylam szczęśliwa wiec nic mi więcej nie było potrzebne do szczęścia. Mialam kilka trudnych momentów w życiu gdzie wyciągałam różaniec i błagałam o rozwiązanie spraw. Spełniało się a ja natychmiast zapominałam o modlitwie.
Bóg postanowił w jednej chwili przewrócić moje życie do góry nogami i poruszyć moim sercem – zostawil mnie chłopak. Okropnie cierpiałam. Nie jadlam, nie piłam, nie mialam sensu życia. Wzięłam rozaniec do ręki i zaczęłam błagalnie prosić o zabranie bólu po stracie „ukochanego”. Poszlam do spowiedzi, kazdą wolną chwilę spędzałam na modlitwie. Ból ustąpił. Szybko bo po dosłownie kilku dniach. Podjęłam się odmawiania Pompejanki o miłość. Pojechałam do Częstochowy, zawierzyłam Maryji cale swoje życie. Zaufałam Bogu, oddalam mu się. Pokochałam Go na nowo. Dzis jestem szczęśliwa bo mam swoją Wielką Miłość, znalazlam Ją, otrzymałam to o co się modliłam czyli Boga i Maryje- oni są na pierwszym miejscu, zrozumialam, ze Bog jest moja miłością. A na drugim miejscu chłopak w którym się zakochałam ze wzajemnością i wiem, ze ten czlowiek jest postawiony na mojej drodze przez Boga. Dzis odmawiam drugą Nowenne ale czekam, nie oczekuje rozwiązania sprawy od ręki. Ufam bo wiem, ze Bog w tym momencie wie co jest dla mnie lepsze. Dostałam w trakcie cos jeszcze piękniejszego. Zrozumialam Eucharystię i zaczęłam rozumieć rozaniec. To są jeszcze piękniejsze dary otrzymane od Boga niż ta moja jedna intencja.
Kochani, bądźcie cierpilwi. Czekajcie i ufajcie Panu. Módlcie się, uwielbiajcie Go, On wie co jest dla nas najlepsze. Dla nas celem powinno być Zbawienie. Moim jest i życzę Wam moi drodzy, aby każdy z Was potrafił zaufać i pokochać Go a On sprawi takie niesamowite rzeczy, ze nawet w snach nie mamy takich pragnień. Ma jeszcze lepsze plany wobec nas niz nam się wydaje. Teraz możesz cierpieć, możesz mieć pod górkę ale módl się i czekaj i ufaj. Bóg ma dla Ciebie plan na całe życie, nie na chwilę.
Piękne, budujące świadectwo:)
Dziękuję za te świadectwo. Wszystkiego dobrego:) ,pamiętaj tylko ze stawiaj Boga i Maryje na 1 miejscu razem ze swoim chłopakiem. I pamiętaj o czystości. Zeby diabeł nie wkroczył w wasza relacje. Bo później będzie placz i pretensje do Boga ze dal i zabrał. A to na odwrót. Uwielbiaj Pana i twórzcie czysta relacje dojrzała oparta na Bogu.
Tak, zly juz miesza. Walczymy o czystość, są potknięcia ale od razu idziemy do spowiedzi. Jak nie w czystość to probuje innych sposobów. Jesteśmy przygotowani na nieustanną walkę. Ale nie poddajemy się! Z Panem Bogiem!