Nowennę Pompejańską odmowiłam już chyba 8 razy i za każdym razem Matka Boska zsyła mi łaski. Pierwszy raz odmowiłam Nowennę w zagrożonej ciąży, o to aby donosić ją i urodzić zdrowe dziecko. Matka Boska mnie wysłuchała, niestety przez komplikacje synek urodził się w ciężkiej zamartwicy i nikt nie dawał Nam gwarancji czy będzie w pełni sprawny. Cały czas odmawiałam Nowennę Pompejańską za niego. Również zostałam wysłuchana, bo jest w pełni zdrowy. W międzyczasie okazało się, że będzie potrzebował zabiegu na serduszku w Warszawie, gdzie czekaliśmy w długiej kolejce. Kiedy zaczęłam kolejną Nowennę, już po kilku dniach otrzymaliśmy telefon, że przyszła nasza kolei i wszystko się udało. Zabieg był w środę,a od czwartku przez epidemię odwołano wszystkie zabiegi. Myślę, że to tylko dzięki Łasce Bożej. Dodatkowo niedawno zakończyłam kolejną Nowennę o lepszą pracę, a po kilku dniach od zakończenia ją znalazłam mimo, że to było pierwsze miejsce gdzie złożyłam CV. Warto zaufać Matce Bożej. Teraz pozostało mi odmówić Nowennę dziękczynną, albo nawet kilka 🙂
Do Adriana :Dlaczego prosisz o coś takiego jak odebranie życia, podaruj go innym to na pewno im pomoże, twoje życie może uratować inne życie. Posłuchaj na YouTube Ojca Szustaka „Historie potłuczone”. Będziesz miał z pewnością większą chęć do życia. Pomodlę się za ciebie każdy dzień w koronce do miłosierdzia bożego.
Piękne świadectwo przedstawiające działanie Matki Bożej i wielką moc Nowenny Pompejanskiej. Bardzo dziękuję.
Piękne świadectwo, bardzo budujące.