Odmówiłam wiele nowenn nie do odparcia. Wiele łask na mnie i na te osoby, za którymi się modliłam spłynęło!!!!
Matuchna się wstawia, a jedynie Bóg wie co w danej chwili nam potrzeba i jak rozwiązać nasze czasem trudne sprawy
Modliłam się za niesakramentalny związek w rodzinie, dowiedziałam się, że przy chrzcicie drugiego dziecka planują ślub kościelny.
I był ten ślub, wspaniały!!! wszyscy zaproszeni goście najbliższa rodzina 20 osób byli mile zaskoczeni, bo dowiedzieli się dopiero w kościele. Kapłan udzielający ślubu i chrztu św. pomógł im w realizacji tego zadania.
Ale, gdyby nie wstawiennictwo Twoje Matko z Pompejów, Matko Różańca Świętego, tego mogłoby nie być.
Matko, z całego serca przepełnionego wdzięcznością dziękujemy za Twoją opiekę i wstawiennictwo u Boga w Trójcy Jedynego. Wierzę, że dalej nas będziesz ochraniałaś swym płaszczem opieki. Dziękuję, że mogłam napisać to świadectwo i zapewne kolejne też będą.
Ja tez modle sie i czekam, zeby moj syn po kilku latach cywilnego, wzial wreszcie slub koscielny.
Zofio,, cudna jest ta Twoja historia o ślubie.. Niech Ci błogosławi Pan!