Nowenna pompejańska

Zawierz swój problem Maryi

Klaudia: Nieszczęśliwy związek

Moja przygoda z nowenną rozpoczęła się od bezsilności i rozpaczy z powodu rozstania z chłopakiem półtora roku temu. Chłopak zostawił mnie z dnia na dzień bez słowa wyjaśnienia, czułam się strasznie niesprawiedliwie i ten ból był dla mnie nie do zniesienia w konsekwencji czego przypomniałam sobie o nowennie (ponieważ już kiedyś przed maturą chciałam ją odmawiać ale nie starczyło mi odwagi a świadectwa innych osób, które pisały o ogromnych trudnościach i przeszkodach zniechęciły mnie). Kiedy byłam pod ścianą i nie widziałam dalszego sensu życia postanowiłam zacząć pierwszą nowennę oczywiście jak każda zraniona osoba o powrót tego chłopaka, nie działo się nic spektakularnego ( tak mi się wóczas wydawało, a teraz dostrzegam że Bóg i Maryja cały czas przy mnie byli ponieważ to chłopak zostawił mnie przed samą sesją egzaminacyjną gdzie będąc na kierunku medycznym egzaminy były bardzo ciężkie i wymagające przygotowania a ja zupełnie nie miałam na to siły i do całej sesji podeszłam bez większego przygotowania i wiecie co, zdałam wszystkie egzaminy w pierwszym terminie co na pewno było zasługą Maryi i jej pomocy ) chociaż właśnie tego się spodziewałam, w zamian przyszedł coraz większy spokój ale dalej byłam w rozsypce, po skończonej nowennie od razu rozpoczęłam następną w intencji rozwiązania tej sprawy zawierzając ją Bogu. Miałam wrażenie że po tych dwóch nowennach nic się nie wydarzyło, sprawa dalej była nierozwiązana, nadal nie wiedziałam dlaczego chłopak mnie zostawił dlatego ciężko przychodziło mi zaakceptowanie takiego stanu rzeczy i poddanie się w walce o to uczucie, dodam tylko że nie mieliśmy kontaktu od czasu rozstania i do tej pory nie mamy. Dopiero z czasem zaczęłam odkrywać że nasz związek był zbudowany nie tak jak powinien, brakowało szczerości, prawdy, żyliśmy mieszkając razem w grzechu ( wówczas nie odczuwałam tego jako grzech i nie zauważyłam jak to zabija nasz związek, dopiero po modlitwie zrozumiałam czemu to było złe i wiedziałam że już nigdy nie będę budować związku w ten sposób więc wina za jego rozpad leżała po obu stronach ) i doszło do mnie że wcale nie chciałabym z takim człowiekiem przeżyć życia bo okazał się kimś zupełnie innym. Były dni lepsze i gorsze, czasem byłam mega pozytywnie nastawiona do życia i wiedziałam że jakoś to się ułoży po czym następnego dnia strasznie za nim tęskniłam i zalewałam się łzami. Teraz odmawiam nowennę o nawrócenie tego chłopaka i uwolnienie go od wszelkiego zła bo już po pierwszej nowennie chciałam odmówić nowennę w tej intencji ale czekałam na odpowiednią chwilę, teraz mam wakacje więc zaczęłam ją odmawiać i mam nadzieje że w ten sposób zakończę ten etap w moim życiu, w którym chłopak grał tak ważną rolę, w pewnym momencie ważniejszą od Boga.

Przeszłam przez to i jestem silniejsza sto razy bardziej niż byłam, cały czas rozwijam swoją wiarę a Bóg dzięki tej modlitwie ukazuje mi moje błędy jakie w swoim krótkim dotychczasowym życiu popełniłam, teraz wiem że to ja stanowię o swojej wartości a nie ktoś inny jest tego wyznacznikiem. Cały czas staram się być lepszą osobą dla siebie i innych. Myślę, że to rozstanie było przełomowe w moim życiu i teraz wiem że dobrze że tak się stało, bo dzięki temu jestem teraz bliżej Boga i staram się wypełniać jego wolę w moim życiu, a gdyby nie ono pewnie dalej zanurzałabym się w grzechu i skończyłoby to się o wiele gorzej. Mimo że bywają gorsze dni teraz wiem, że Bóg jakoś poukłada moje życie, całkowicie mu ufam i powierzam swoje życie. Teraz modlę się o odnalezienie swojej drogi i jest mi dobrze ze sobą, mimo że bywają gorsze dni chyba znów czuje się szczęśliwa i trzymam kciuki aby wszystkie osoby które są w podobnej sytuacji, a wiem że jest ich tutaj spora część, odczuły tą ulgę w cierpieniu i zaczęły żyć szczęśliwie 🙂

Pomiędzy tymi nowennami odmówiłam jeszcze jedną kompletnie inną, ale napisze ją w oddzielnym świadectwie, żeby przyjemniej się wam czytało

Z Bogiem Kochani, nigdy nie wątpcie w potęgę Boga, on wie najlepiej czego potrzebujemy i zaufajmy mu 🙂

0 0 głosów
Oceń wpis
Zapisz się na cotygodniowe powiadomienia o świadectwach:
[seopress_breadcrumbs]
Powiadamiaj mnie o odpowiedziach
Powiadom o
guest
6 komentarzy
najnowszy
najstarszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze
Usia
Usia
29.01.20 14:23

Piękne świadectwo !!! . Dzięki twojej historii widzę nadzieję że nie jestem sama 🙂 . Pozdrawiam serdecznie Klaudia i otaczam modlitwą <3

jjj
jjj
29.01.20 00:41

Ja trochę odmiegając od tematu… Wczoraj pomodliłam się do św. Judy Tadeusza z problemem postanowienia poprawy (że mam problem z wyborem właściwego, albo że źle wybrałam,itp) Św. Juda Tadeusz na pewno usłyszał moje modlitwy i zaniósł je do Boga. Chcę wierzyć,że mnie wysłuchał. Bóg dał mi łaskę. Sw. Juda Tadeusz tez mi pomógł lub pomoże. Dziękuję Panu Bogu i św. Judzie Tadeuszowi.

Anna
Anna
28.01.20 23:54

Wiem coś o tym, bo też kiedyś długo cierpiałam po rozstaniu. Wszystko było podobnie, życie w grzechu i wpatrywanie się w niego a zapominanie o Bogu. Chyba od dziecka miałam jakiś problem z nadmiernymi uczuciami do płci przeciwnej. Bo pierwsze moje wielkie uczucie pojawiło się w 1 klasie podstawowej i trwało jeszcze po skończeniu podstawówki. To była miłość platoniczna i pomiętam że ciągle prosiłam Boga o wzajemność i nawet żeby się ze mną ożenił. Potem były inne miłości i znowu to samo. W końcu doczekałam się męża, ale to nie jest tak że dostałam w końcu to co chciałam. A… Czytaj więcej »

Mateusz
Mateusz
29.01.20 20:27
Reply to  Anna

Anno, Twój komentarz to „złoto”.
Klaudio, bardzo dobrze, że oddałaś to wszystko Bogu za pośrednictwem Nowenny. Rozumiem Cię i to co odczuwasz, ale jak sama napisałaś Nowenna przynosi owoce w czasie. Bardzo budujące jest to, że wyszłaś z tego silniejsza w pozytywnym aspekcie tzn. w więzi z Bogiem. Życzę Ci, abyś dalej była taką mądrą i rozsądną osobą, możesz być z siebie dumna.
Pozdrawiam!

Joanna
Joanna
28.01.20 21:52

Piękne świadectwo! Trwaj przy Bogu, jak najbliżej, jak najmocniej, jak naglebiej. Oddaj mu całe swoje życie, a On Ci zesle moc Ducha Świętego, która Cię poprowadzi i zbuduje Twoje życie na skale 🙂 Życzę dużo błogosławieństwa Bożego, ogromu Bożych łask i miłości Bożej, która trwa na wieki 🙂 Chwała Panu!

Marcin
Marcin
28.01.20 21:47

Klaudia twoje życie pisze piękne świadectwo. Brawo za walkę i wytrwałość. Oraz za to że znalazłaś siły na zawierzenie wszystkiego Bogu. To jest bardzo trudna rzecz. Kiedy boimy się rezultatu, straty tego co możemy „mieć”. Wiem jak myśli o drugiej połówce nękają. To wraca jak bumerang. Szczególnie podczas modlitwy. Kiedy z jednej strony zostawiasz to. A mimo wszystko zaprząta to nasze skupienie. Lecz z czasem stajemy się obserwatorami. Pan Bóg daje nam możliwość spojrzeć na wiele spraw poza emocjami. Ukazuje rzeczy które do tej pory były zamaskowane. Tak jak piszesz zaczynamy dostrzegać grzech. Brzydotę tego co było i nas niszczyło.… Czytaj więcej »

6
0
Co o tym sądzisz? Napisz swoją opinię!x